Katarzyna Boni za esej opublikowany w "Książkach. Magazynie do czytania" i Joanna Łopat za reportaż dla OKO.press mają szansę na prestiżowe wyróżnienie.
Katarzyna Boni pisze książki, które głęboko mnie poruszają, ale tym razem zachwyt i uznanie były jeszcze większe, bo opisała rejon świata, który kocham najbardziej, i bohaterkę, z którą się identyfikuję - Marta Niedźwiecka o Katarzynie Boni
Poczucie, że jesteśmy obserwowani przez dzikie zwierzę, prowadzi do wstrząsu. Nagle czujemy dojmującą samotność - w 45. wydaniu podcastu "Mistrzowie Słowa" Maria Peszek czyta tekst Katarzyny Boni
Już w najbliższą środę (22.07, godz. 18:00) podczas spotkania "Kobiety wiedzą, co robią LIVE" Paulina Reiter porozmawia z reporterką Katarzyną Boni o jej podróży do indyjskiego miasta Auroville, które chce być rajem na ziemi.
Spodziewała się 30 kobiet. Przyszło 120. Podzieliła je na grupy i zaczęła uczyć, jak ze skrawków materiału zrobić lalkę. Maleńką, można ją schować w dłoni albo włożyć na palec jak pacynkę. Jasna główka, kucyki z włóczki, szyja ze sznurka,...
Po środku miasta matka kazała zbudować wielką, złotą kulę, w której zamknięty jest największy kryształ świata. Budowę tego niezwykłego miejsca rozpoczęto od cienia, czyli posadzenia drzew na wypalonej słońcem glebie. Potem użyto ziemi przywiezionej...
Anthony Bourdain mawiał, że przy wspólnym stole można zadać każde pytanie i uzyskać nawet najtrudniejsze odpowiedzi. Właśnie do stołu będą zapraszani co tydzień goście dziennikarki Agi Kozak. O czym porozmawiają? Co zjedzą? W jaki sposób jedzenie...
"Każda kolejna fala pełna jest latarni, potłuczonych porcelanowych kubeczków, pluszowych foteli, czajników, szczotek do włosów i albumów pełnych zdjęć" [FRAGMENTY KSIĄŻKI]
"Ganbare! Warsztaty umierania" to opowieść o kraju, gdzie zagrożenie katastrofą stało się normą, a normalne życie jest podszyte widmem śmierci. I o ludziach, którzy próbują wrócić do życia po wielkim trzęsieniu ziemi, tsunami i wybuchu w elektrowni...
Powoli przesuwamy się po wodach kanału. Mijamy zamki, winnice i średniowieczne miasteczka. Nie zwiedzamy ich jednak, a wychodząc na ląd, zaglądamy do knajpek, sklepików i na targowiska, gdzie czuć zapachy południa Francji
Jechaliśmy jeepem przez dżunglę, gdy nagle usłyszałam strzały. Wybiegłam z samochodu z krzykiem. Po wszystkim usłyszałam, jak jeden z policjantów mówi: "Czemu po prostu nie skończymy z nimi i nie wepchniemy samochodu w las?"
Przez długie lata Izrael kojarzył mi się z hummusem i pastą z sezamu zmieszaną z pieczonymi bakłażanami - bo to tutaj po raz pierwszy spróbowałam kuchni Azji Mniejszej. Jednak im częściej jeżdżę do Izraela, tym większe bogactwo smaków odkrywam:...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.