Chyba nigdzie ludzie nie żegnają się tak efektownie jak w filmach. Rozgrywający się na lotnisku finał "Casablanki" stanowi archetyp wszelkich filmowych pożegnań.
Jeśli idzie o ironiczną narrację w pierwszej osobie, nikt w branży kryminalnej nie może równać się z Chandlerem.
"Nie kop pana, bo się spocisz". A może: "Zrobię ci z dupy jesień średniowiecza". Znajdź swój ulubiony cytat filmowy i zagłosuj.
Tak Franek Dolas przedstawia się oficerowi gestapo w "Jak rozpętałem II wojnę światową". To najlepsze zdanie do wypowiedzenia (proszę je powtórzyć) kończące praktyczny kurs języka polskiego dla cudzoziemców.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.