Jedna z dwóch największych brytyjskich partii ma nową szefową. Oczekiwania wobec niej są ogromne: ma nie tylko odzyskać wyborców dla będącej w kryzysie Partii Konserwatywnej, ale i odświeżyć jej wizerunek.
Po 14 latach rządów torysów Brytyjczycy powiedzieli: dość. Stery państwa przejmą laburzyści Keira Starmera, którzy według sondażu exit poll mogą liczyć na 410 z 650 foteli w Izbie Gmin.
Przewiduje się, że rządząca Partia Konserwatywna, na czele której stoi premier Rishi Sunak, przegra, torując drogę pierwszemu od 14 lat laburzystowskiemu rządowi w kraju.
Jeden z głównych orędowników brexitu zawalczy o mandat posła z listy Reform UK. Wcześniej spekulowano, że może dołączyć do konserwatystów. - Nie chcę wstępować do Partii Konserwatywnej, tylko ją przejąć - wypalił Farage.
Rządzący konserwatyści zdobyli mniej foteli radnych nie tylko od laburzystów, ale i liberalnych demokratów. Lider opozycji Keir Starmer przekonuje, że to de facto wotum nieufności narodu dla "rządu zombie" Rishiego Sunaka.
Służba cywilna poinformowała policję o odkryciu w oficjalnych rejestrach gości rezydencji premiera w Chequers nazwisk znajomych ówczesnego szefa rządu.
Wpływowy w Partii Pracy burmistrz Londynu Sadiq Khan jest pierwszym brytyjskim politykiem wagi ciężkiej, który zadeklarował, że Zjednoczone Królestwo powinno szybko się wycofać z takiej wersji brexitu, jaką wprowadzili torysi pod Borisem Johnsonem.
Licząca obecnie 784 osoby izba wyższa brytyjskiego parlamentu ma zostać zastąpiona innym, wybieranym w wyborach powszechnych ciałem - ustalili dziennikarze "Observera" i BBC.
Rishi Sunak, 42-letni syn imigrantów, oksfordczyk, multimilioner, parlamentarzysta Izby Gmin dopiero od 2015 r. Mimo licznych talentów ma przed sobą niewiarygodnie trudne zadanie, jakim jest wyciągnięcie Wielkiej Brytanii z chaosu.
Do poniedziałku do godziny 14 czasu londyńskiego chętni do posady po Liz Truss muszą zdobyć poparcie setki parlamentarzystów Partii Konserwatywnej. Boris Johnson utknął w połowie.
Od początku tygodnia media spekulowały, czy rząd Partii Konserwatywnej nie planuje złamać kolejnej z obietnic Liz Truss. Dziś premier zapowiedziała w Izbie Gmin, że zobowiązania do waloryzacji emerytur dotrzyma. Nie ustają jednak spekulacje, czy...
Pierwsza szarża nowej premier okazała się tak katastrofalna w skutkach, że po zaledwie pięciu tygodniach Partia Konserwatywna publicznie dyskutuje o jej odwołaniu.
Pierwsza debata dwójki kandydatów na premiera wyglądała tak, jakby Partia Konserwatywna postanowiła, że - niezależnie od tego, kto będzie od września premierem - to po następnych wyborach szefem rządu zostanie przywódca opozycji sir Keir Starmer.
Po zaledwie dwóch i pół roku u władzy Boris Johnson stracił władzę. Jego rząd zatopiły skandale i brak uczciwości w ich prześwietlaniu. "Ze smutkiem rezygnuję z najlepszej pracy na świecie" - dodał.
Brytyjska polityka pogrążyła się w kryzysie. Partia Konserwatywna wciąż nie może się zdecydować, czy odwołać Borisa Johnsona za skandal związany z łamaniem obostrzeń przeciwepidemicznych w jego otoczeniu.
Choć pandemia skryła większość konsekwencji brexitu, Brytyjczycy widzą problemy wynikające z wyjścia z Unii Europejskiej i brak pomysłu rządu Partii Konserwatywnej, jak się z nimi uporać.
Wcześniejsze wybory w okręgu North Shropshire przyniosły sensację - mandat do Izby Gmin zdobyła reprezentująca Liberalnych Demokratów Helen Morgan.
W czwartek media połączyły debatę o imprezach świątecznych z roztrząsaniem sprzeczności między dwoma raportami w sprawie finansowania remontu mieszkania premiera przy Downing Street.
21 brytyjskich konserwatystów postawiło interes kraju ponad interesem partii. Dlaczego w Ameryce 21 republikanów nie może zrobić tego samego?
Zawieszenie przez brytyjskiego premiera obrad parlamentu przyczyni się do zdyskredytowania tej izby i do zdyskredytowania demokracji w jednym z najstarszych państw demokratycznych świata.
Brytyjscy konserwatyści wybrali Johnsona nie pomimo wymyślania przez niego nieprawdziwych historyjek o regulacjach dotyczących wędzonych śledzi i chrupek ziemniaczanych. Wybrali go właśnie dlatego, że je wymyśla.
Boris Johnson nie jest źródłem braku powagi dawnego imperium. On jest wytworem brytyjskich instytucji, które już dawno przestały być poważne
Konserwatyści ogłosili listę 10 kandydatów, którzy spełnili warunki przystąpienia do rywalizacji o fotel lidera Torysów. Wśród nich znajduje się ośmiu mężczyzn i dwie kobiety. Sam Gyimah, jedyny kandydat popierający kolejne referendum w sprawie...
BREXIT Z BLISKA. Przed drugą rundą głosowań sondujących w Izbie Gmin komentatorzy próbują dojść, czy troska Partii Konserwatywnej o samą siebie może zniszczyć Zjednoczone Królestwo.
Na miesiąc przed planowanym wyjściem Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej pojawiają się coraz silniejsze sygnały wskazujące na to, że po obu stronach politycznej barykady w Zjednoczonym Królestwie poważnie myśli się jeśli nie o wycofaniu z Brexitu,...
Okazuje się, że wcale nie potrzeba wyborów parlamentarnych, aby zmienić brytyjską scenę polityczną. Główne partie Zjednoczonego Królestwa - Partia Pracy i Partia Konserwatywna - w ostatnich dniach doznały kryzysów, w wyniku których jedenaścioro...
Napięcia wokół Brexitu dotykają najtrwalszych wydawałoby się tradycji brytyjskiego parlamentaryzmu. Wewnętrzne tarcia zarówno w Partii Pracy jak i u Torysów są coraz silniejsze. O tym, jak Brexit może wpłynąć na polityczną rzeczywistość...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.