Brytyjscy konserwatyści wybrali Johnsona nie pomimo wymyślania przez niego nieprawdziwych historyjek o regulacjach dotyczących wędzonych śledzi i chrupek ziemniaczanych. Wybrali go właśnie dlatego, że je wymyśla.

W ostatnim tygodniu w ważnym momencie swej wewnątrzpartyjnej kampanii wyborczej, na zakończenie swoich 40-letnich starań o przejęcie przywództwa w brytyjskiej Partii Konserwatywnej, a tym samym o to, by zostać premierem, Boris Johnson wygłosił przemówienie. Rzecz niezwykła – bo często improwizuje – tym razem przyniósł ze sobą rekwizyt. Był to wędzony śledź w plastikowym opakowaniu.

Podniósł go wysoko, co wzbudziło śmiech. Powiedział swoim słuchaczom, że ten śledź pochodzi od wędzarza z wyspy Man – rozzłoszczonego wędzarza. „Po dziesiątkach lat wysyłania ich w takiej postaci pocztą jego koszty znacznie wzrosły wskutek działalności brukselskich biurokratów, którzy nalegają, żeby każdemu wędzonemu śledziowi towarzyszyła plastikowa poduszka lodowa”. Podniósł tę poduszkę; znowu śmiech. I wtedy puenta: „Bez sensu, bez sensu, kosztowne, szkodliwe dla środowiska”. I obietnica: kiedy Wielka Brytania wyjdzie z Unii Europejskiej, po brexicie, „przywrócimy śledzie. Bez żadnego oszustwa”.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    To bawi do czasu. My mamy swojego kłamcę Morawieckiego i jego cepy ze śledziami w elektromobilach już dawno gniją w kapuście na działkach żony pod Wrocławiem. Johnson świruje, bo za to mu zawsze płacili i inaczej nie umie. To samo z naszym kłamcą. Kombatantem wyklętym niejednokrotnie porwanym. Na strzępy.
    Brytania ma z czego schudnąć i umie pływać po falach .Nas ten eksperyment topi.
    @bra-tanki
    Ładne: "cepy ze śledziami w elektromobilach już dawno gniją w kapuście na działkach żony pod Wrocławiem"... ;-)
    już oceniałe(a)ś
    38
    0
    @bra-tanki
    Wspaniale! Gratulacje..
    już oceniałe(a)ś
    27
    0
    @bra-tanki
    Od dawna wiadomo,ze wynik referendum brexitowego ustalal sam Putin przez swoich troli.May i teraz Johnson z zelazna konsekwencja chca realizowac polityczne cele Putina obliczone na oslabienie UK i UE.
    Mocodawca Johnsona mieszka na Kremlu i stamtad tez plyna do niego pieniadze.
    Zapewne odbywa sie to podobnie jak Putin zrobil to z Salvinim ktory dostaje od Putina 250 milionow euro miesiecznie.Tyle wynosi 4% rabatu na ropie sprzedawanej Wlochom.
    Pieniadze uzyskane w ten sposob ida na kampanie partii Salviniego.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    @canadiana
    Kreml nim i jemu podobnymi nie musi sterować. To oderwani od życia patrycjusze po szkołach dla takich jak oni. Oni rodzą się ze srebrną chochlą w ustach i w dudzie mają pozostałe 99,8% sąsiadów. To jest wsobna, zdemoralizowana hodowla z czasów imperium, w czasach kompletnie innych. To są obcy, alliens.
    już oceniałe(a)ś
    20
    0
    @bra-tanki
    Aliens. Mój telefonik ma A.I. I gnojek jej nadużywa.
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    @bra-tanki
    Oni nie sa obcy tylko swoi ale jak wiekszosc politykow chciwi na pieniadze bez wzgledu na to skad one plyna.
    Glupota ciemnego ludu brytyjskiego mnie powala ale winosi do wladzy takich glupkow jak Johnson.Podobnie wybrali Amerykanie.
    Przekonanie,ze miliarder na stnowisku prezydenta zatroszczy sie o los biednych swiadczy tylko oglupocie wyborow.
    Natomiast fakt ,ze Brytyjczycy nie wiedza co to jest UE zostal udowodniony.
    Po referendum rzucili sie do internetu zeby dowiedziec sie co to jest UE.
    Czyli jesli nawet nie kierowali sie propagandya troi putinowskich to w dalszym ciagu nie wiedzieli za czym glosuja.
    Reasumjac ,May i Johnson na slepo chca zrealizowac polityczne cele jakie wyznaczyl im Putin czyli oslabic UE i Wielka Brytanie. Te sily sa zapora dla imperialnych mrzonek Putina
    już oceniałe(a)ś
    11
    0
    BJ przypomina sklonowanego w pospiechu,Pomaranczowego przyglupa.
    @majak
    Taki angielski trump.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @majak
    On przypomina Bam Bama - syna Barneya z Jaskiniowców. Zresztą takie ma przezwisko na Wyspach.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    @majak
    Oj, mylisz się. Johnson jest inteligentny, owszem, błaznuje, ale inteligencji mu odmówić nie sposób. Potrafi złożyć koherentną wypowiedź trwającą kilka minut (Trump gubi się po 3 sekundach i zaczyna mówić o czymś innym). Umie czytać ze zrozumieniem, Trumpowi trzeba pozkazywać obrazki, a tekst nie może przekroczyć długości tweeta. Owszem, BJ stosuje metody Trumpa, ale nie instynktownie, tylko w pełni świadomie.
    już oceniałe(a)ś
    11
    1
    @majak
    Przypomina też starszą wersję naszego rodzimego przygłupa, Gracjana R.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @majak
    On jest sklonowanym błaznem na haju swojego Ego.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Konserwatyści w kazdym kraju lubuja sie w fikcjach, majac nadzieję ze powstrzymaja zmianę lub jeszcze gorzej postep.
    @rafal
    Bzdura! PO wcale nie ma nadziei, że powstrzyma postęp
    już oceniałe(a)ś
    2
    10
    @hh89
    Moze przez to PO nie jest partia konserwatywna, choc nie jest tez przesadnie postepowa
    już oceniałe(a)ś
    4
    0
    Wóz cyrkowy z brexitem nabrał już takiej prędkości, że za chwilę roztrzaska się o ścianę lub, w najlepszym przypadku, wypadnie z drogi.

    Widać też, że im dłużej trwa "negocjowanie" wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii, tym Brytyjczycy bardziej zdają sobie sprawę z tego do jakich problemów doprowadził wynik referendum sprzed kilku lat.

    A Boris Johnson bardziej nadaje się na śmieszka imprezowego niż premiera kraju.
    @Melania65
    A nasza Mistrzyni Wygrywania nadawała się? A była.
    już oceniałe(a)ś
    16
    0
    @mepro
    Taaak, ale poczucia humoru nie miała, nie ma i mieć nie będzie, więc śmieszkiem żadnego towarzystwa nie zostanie. Ot co.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    Na słowo konserwatysta przewracają mi się flaki.
    @dyrektor_powiatowy
    Zwłaszcza przeterminowane puszki, z wypukłościami, są obrzydliwe i syczą przy otwieraniu i cuchną. Takie konserwy.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    @dyrektor_powiatowy
    Np. Gowin, chociaż tutaj słowo konserwatysta to ewidentne nadużycie.
    już oceniałe(a)ś
    21
    0
    @dyrektor_powiatowy
    Gowin....fałszywy pi/e/s
    już oceniałe(a)ś
    13
    0
    Ten pajac moze wreszcie doprowadzi do tego, że Brytyjczycy zrozumieją, iż imperium szlag trafił i już się nie odrodzi. Wielu naprawdę wierzy, że da się zawrócić Tamizę kijem i będzie jak było przed 100 laty.
    @alexa
    Jakie imperium? Imperium już dawno nie ma.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Proponuję konserwatystom na całym świecie przestać korzystać z zegarków, samochodów, internetu, a nawet szczoteczki do zębów bo żaden konserwatysta w życiu nie wymyślił niczego co podnosiło by poziom cywilizacyjny. Zapakujcie się wszyscy konserwatyści w jeden worek i wyruszajcie na ural. W rosji jest ogrom wolnej przestrzeni i tak konserwatywnie, pusto. Aż w sam raz warunki dla spokojnego konserwatywnego życia.
    PS. Czy nie wydaje się Wam, że słowo Wielka przy Brytanii nie ma dzisiaj racji bytu? Brytania wielką była w 18 i jeszcze 19 wieku, ale od końca pierwszej wojny światowej ta wielkość systematycznie topniała. Dzisiaj to śmieszne, odizolowane państewko na wyspie. Żaden cywilizowany kraj, bo jak nazwać cywilizacją społeczeństwo, które nie rozumie zasady mieszalnika w kranie, tylko zimna woda osobno, ciepła osobno... wężykiem.
    @qnqnq
    Dlatego brytole już nie mówią o swoim kraju "Great Britain", tylko "Britain" albo "United Kingdom"/ UK. Swoją drogą ciekawe, jak długo jeszcze pozostanie "united"...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Jak zwykle, doskonała analiza. Jedna mała uwaga, umowa, która wynegocjowała Theresa May, była nie tyle 'partacka', ile może 'najmniej najgorsza' albo najlepsza z możliwych, i to właśnie dlatego, że okazała się taka nie do przyjęcia w parlamencie rozdartym na różne interesy, które May usiłowała uwzględnić tworząc dokument z minami w środku. A największą mina, której nie daje się obejść jest sam brexit.
    już oceniałe(a)ś
    37
    0