Przeświadczenie niemieckich kibiców o tym, że mają na Euro 2024 drużynę niezniszczalną, legło w gruzach.
Meczem otwarcia ze Szkocją (piątek, godz. 21) gospodarze Euro 2024 zaczynają walkę o to, by powrócić na miejsce utracone przez ostatnią dekadę.
Julian Nagelsmann obejmie reprezentację Niemiec, ale po Euro 2024 chce zdecydować: albo poprowadzi ją dalej, albo wróci do piłki klubowej.
Po klęsce Bayernu w Moguncji i zwycięstwie Borussii w Monachium narasta wielki niepokój. Pięć meczów do końca ligi Dortmund jest liderem wyścigu o tytuł.
Latem 2021 r. Bayern zapłacił 25 mln euro, by najmłodszy wśród trenerów Bundesligi Julian Nagelsmann poprowadził go ku świetlanej przyszłości. Teraz go zwolnił, choć drużyna jest w ćwierćfinale Ligi Mistrzów po wyeliminowaniu PSG.
Rządy nad piłkarzami z Monachium obejmie trener absolutnie wyjątkowy, ledwie rok starszy od Roberta Lewandowskiego.
Julian Nagelsmann zostanie trenerem Bayernu Monachium. Klub oficjalnie ogłosił, że szkoleniowiec rozpocznie pracę w nowym klubie z początkiem lipca, Bawarczycy zapłacą za niego tyle, ile rzadko płacą za piłkarzy.
Niemcy nie tylko królują na mundialach - w XXI wieku na każdym zdobyli medal, od srebrnego (2002), przez brązowe (2006, 2010), po złoty (2014) - ale jeszcze kroczą w awangardzie futbolu. Bundesligę traktują jak laboratorium, w którym naczelne...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.