W nocy po szturmie, na polecenie ówczesnego ministra do spraw nadzwyczajnych Siergieja Szojgu, na teren szkoły wjechały buldożery i wywiozły pod Biesłan wszystko, co zagarnęły: zabawki, tornistry, szczątki granatów i pocisków, szczątki ludzkie.
To największy zamach w historii Rosji. Po ataku w moskiewskim metrze i samobójczych atakach na samoloty, 1 września 2004 roku czeczeńscy rebelianci opanowali i wzięli zakładników w szkole w Biesłanie w Osetii Północnej. Dwa dni później rosyjskie...
Mama zdobywała informacje od członków aparatu państwa, oficjalnie wiernych reżimowi, którego nienawidzili. Do tej pory wielu z nich wciąż pozostaje u władzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.