W nocy po szturmie, na polecenie ówczesnego ministra do spraw nadzwyczajnych Siergieja Szojgu, na teren szkoły wjechały buldożery i wywiozły pod Biesłan wszystko, co zagarnęły: zabawki, tornistry, szczątki granatów i pocisków, szczątki ludzkie.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.