Ogromna figura Chrystusa na wzgórzu Corcovado w Rio de Janeiro w niedzielę przez godzinę upamiętniała 40. rocznicę utworzenia NSZZ "Solidarność" w wyniku strajków w 1980 roku.
Skrajnie prawicowy prezydent Jair Bolsonaro traci nerwy i publicznie wygraża dziennikarzom.
Szpital w Recife nie ugiął się pod presją antyaborcyjnych fanatyków i usunął ciążę u 10-letniej dziewczynki gwałconej od lat przez własnego wuja.
- Być może jeszcze się nie przeprosiłem z Polską - mówił w 2012 r. Jerzy (Jorge) Zalszupin. Żyd, Polak, Brazylijczyk; jeden z czołowych reprezentantów brazylijskiego modernizmu, autor ikonicznych mebli, zmarł 17 sierpnia w wieku 98 lat.
W Brazylii odnotowano 100 tys. zgonów z powodu zakażenia koronawirusem. Więcej ofiar mają tylko Stany Zjednoczone, gdzie odnotowano już 5 mln zachorowań od początku wybuchu pandemii.
Wzrost zachorowań na koronawirusa w Polsce nie jest tak duży jak w krajach, do których możemy się wybrać na wakacje. Są miejsca, w których druga fala epidemii okazała się gorsza niż pierwsza.
Epidemia koronawirusa powiększa nierówności społeczne na i tak najbardziej nierównym kontynencie. Pokazuje to najnowszy raport Oxfam.
Biskupi Kościoła katolickiego potępiają prezydenta Jaira Bolsonaro jak nigdy nikogo wcześniej. Pracownicy służby zdrowia skarżą go za ludobójstwo przed Trybunałem w Hadze.
Marzenia, że po wyczerpujących lockdownach świat bezpiecznie wróci do normalności, okazały się nierealne. USA i Brazylia biją rekordy zachorowań, znoszenie restrykcji odbija się też czkawką Hiszpanom, Francuzom czy Izraelczykom.
Prezydent Jair Bolsonaro od dwóch tygodni choruje na koronawirusa, z którego kpił. Jego chorobę potwierdził teraz trzeci test.
Brazylia jest drugim po USA światowym ogniskiem epidemii koronawirusa. Codziennie zakaża się tam ponad tysiąc osób, łącznie zachorowało ponad 2 mln, a zmarło prawie 80 tys. osób. Epidemia szerzy się niepowstrzymanie nie dlatego, że Brazylijczycy są...
Choć epidemia koronawirusa wciąż bije w Brazylii rekordy, minister zdrowia uważa, że kraj jest wzorem dla świata w jej zwalczaniu
Na wieść, że Jair Bolsonaro zakaził się koronawirusem, zareagowali z rozpaczą i złością brazylijscy epidemiolodzy, politycy i media - wszyscy, którzy alarmowali, ile szkód w walce z epidemią COVID-19 wyrządza od czterech miesięcy kpiący z niej...
- To fantazja, to tylko lekka grypa - tak mówił w marcu o koronawirusie rządzący krajem populista Bolsonaro. Od tej pory zachorowało 1,6 mln Brazylijczyków.
W zaatakowanej przez koronawirusa, odciętej od świata Amazonii o życie Indian walczą przede wszystkim wolontariusze.
Urugwajski pisarz Eduardo Galeano postawił śmiałą tezę, że obserwując grę Pelego na piłkarskim mundialu Mexico'70, można było uwierzyć w doskonałość i nieśmiertelność rodzaju ludzkiego.
Stan klęski żywiołowej na dalsze trzy miesiące, kary więzienia i wysokie grzywny za nieprzestrzeganie kwarantanny, ale też miliardy na ratunek ludziom. W ciągu kilku tygodni Chile z wzorowego przykładu skuteczności walki z COVID-19 stało się drugim...
Brazylijski sąd najwyższy prowadzi śledztwo przeciw "kampanii nienawiści" urządzanej m.in. przez synów prezydenta Jaira Bolsonara.
Choć społeczeństwo jest wyraźnie podzielone politycznie, panuje zgodność co do jednego - wszyscy chcieliby już wrócić do normalności. Rozmowa z Elizą Piotrowską, Polką, autorką książek dla dzieci, która mieszka w Brazylii.
Prezydenta Bolsonaro oskarżono o "totalitarne" praktyki zakłamywania rzeczywistości. Od wczoraj Brazylijczycy ponownie mają dostęp do pełnych danych na temat postępów COVID-19.
Decyzja Jaira Bolsonaro o cenzurowaniu danych na temat skutków epidemii koronawirusa wywołała w Brazylii bunt. Reakcja sądu najwyższego, parlamentu i niezależnych mediów obnaża niekompetencję i złą wolę prezydenta.
Oficjalne dane na temat zasięgu epidemii koronawirusa w Brazylii są od piątku cenzurowane. Parlament, sąd najwyższy i media potępiają rząd za "totalitarne manipulacje".
Czwartek był kolejnym dniem ponurej eskalacji pandemii koronawirusa w Brazylii. Zmarły 1473 osoby, a śmiertelny bilans od początku epidemii przekroczył już 34 tys. Więcej chorych zmarło tylko w USA i Wielkiej Brytanii. Mimo wzrastającej liczby...
Dyktatorskie zapędy prezydenta Jaira Bolsonaro mobilizują obrońców demokracji. Na jego głównego rywala wyrasta gubernator stanu Sao Paulo Joao Doria. A epidemia koronawirusa nie zwalnia
Jair Bolsonaro fetował w niedzielę setki swoich zwolenników, którzy domagają się puczu wojskowego. Sędzia sądu najwyższego ostrzega, że to pachnie Niemcami z lat 30.
Próby opanowania epidemii koronawirusa w Brazylii nic nie dają. Podobnie jak usiłowania okiełznania ultraprawicowego prezydenta Jaira Bolsonaro.
Sąd najwyższy nakazał rewizje i blokadę kont w mediach społecznościowych zwolenników prezydenta Jaira Bolsonaro. Prezydent kontratakuje, mówiąc o tłumieniu wolności słowa.
Rząd Brazylii nie ma żadnej strategii wobec epidemii koronawirusa. Naukowcy są przerażeni niekompetencją władz. Mnożą się dowody przestępstw prezydenta.
Od dwóch dni miliony Brazylijczyków oglądają zapis posiedzenia rządu, na którym ich prezydent wygłasza trwającą trzy godziny wściekłą tyradę przeciw sędziom, gubernatorom i niezależnym mediom i grozi, że nie cofnie przed niczym, by ochronić przed...
- Ostrzegam: niech świat powstrzyma hekatombę, zanim będzie za późno - mówi wybitny brazylijski fotograf, który od lat angażuje się w obronie południowoamerykańskich Indian.
Z ponad 250 tys. zakażonych Brazylia znajduje się już na trzecim miejscu najmocniej zaatakowanych przez koronawirus krajów - za USA i Rosją.
Kościoły neoewangelickie w Ameryce Łacińskiej przewodzą frontowi sprzeciwu wobec zaleceń sanitarnych. Lekiem na epidemię jest dla nich wiara, a nie nauka i izolacja.
Brazylia słucha nagrań, które wyciekły z posiedzenia rządu. Prezydent Jair Bolsonaro mówił tam: - Zmienię szefa bezpieczeństwa w Rio. Jak mi się nie uda, to zmienię jego szefa, a jak nie, to ministra sprawiedliwości.
Gdy koronawirus dotarł do Brazylii, Juliana zaczęła błagać 57-letnią matkę i 75-letnią babcię, żeby zostały w domu. Nauczycielka z Rio zgromadziła więc inne córki i synów pracownic domowych, z którymi zaczęła kampanię "Pela vida de nossas maes!" (Za...
Coraz gorsze dane o liczbie zachorowań na koronawirusa nie zmieniły podejścia prezydenta Brazylii do epidemii. Jair Bolsonaro wciąż bagatelizuje zagrożenie i zaprasza dziennikarzy... na grill. O ukrywanie skali zakażeń są oskarżane też władze...
Brazylia staje się po USA głównym rozsadnikiem pandemii koronawirusa. Dzień po dniu umiera i zakaża się rekordowa liczba osób. A prezydent Bolsonaro kpi sobie z losu rodaków.
Jad, który ma w swoich gruczołach wałęsak brazylijski spokojnie wystarcza do zabicia człowieka. Ale i może go uratować przed impotencją.
Sąd najwyższy zablokował nominację nowego szefa policji i wszczął dochodzenie w sprawie nadużyć władzy przez prezydenta Jaira Bolsonaro.
Liczba zakażonych koronawirusem rośnie gwałtownie w dwóch największych krajach Ameryki Łacińskiej. Ich przywódcy bagatelizują jednak zagrożenie, jakie niesie ze sobą epidemia.
Co w dobie pandemii łączy Brazylię, Meksyk, Turcję, Białoruś i Rosję? To, że rządy z przyczyn politycznych manipulują statystykami zakażonych.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.