Poszukiwana od czwartku mieszkanka Nowego Sącza została odnaleziona w piątek martwa. W poszukiwaniach brali udział bieszczadzcy goprowcy.
Pracownicy Pienińskiego Parku Narodowego natknęli się na ludzkie szczątki pod ścianą Sokolicy.
Trwają poszukiwania mężczyzny, który nocą wyszedł w kierunku Maciejowej w Gorcach. W górach panują bardzo trudne warunki - spadło kilkadziesiąt centymetrów świeżego śniegu i jest mroźno.
W ramach umowy z MSWiA zostaną zakupione m.in. sprzęt ratowniczy, quady, skutery śnieżne, a także karetki górskie.
Mężczyzna wchodził na Śnieżkę w krótkich spodenkach. Był bardzo wychłodzony, więc wezwano do niego ratowników karkonoskiej grupy GOPR. Po akcji turysta zabrał kurtkę jednemu z nich. Sprawa trafiła na policję.
Mężczyzna wchodził na Śnieżkę w krótkich spodenkach. Był bardzo wychłodzony, wezwano do niego ratowników z grupy GOPR Karkonosze. Po akcji turysta pożyczył kurtkę od jednego z nich i do tej pory jej nie oddał. Sprawa trafi na policję.
35-letni turysta zgubił się, schodząc z Tarnicy. Tylko dzięki sprawnej współpracy ratowników GOPR z Lotniczym Pogotowiem Ratunkowym w Sanoku udało się uniknąć tragedii. Mężczyzna, którego odnaleziono z objawami hipotermii, nie był przygotowany na...
Sokolica. Ciało młodego mężczyzny odnaleźli w sobotę ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR.
Już niedługo ruszy przebudowa stacji ratunkowej pogotowia górskiego w Krościenku nad Dunajcem. Umowę w tej sprawie z Grupą Podhalańską GOPR podpisał w środę wiceminister Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Maciej Wąsik.
Zespół gliwickiej firmy IT Future Processing przygotował dla Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego nową stroną internetową, Akademię Ratownika i platformę e-learningową.
Ratownicy GOPR dostali od gliwickich programistów Akademię Ratownika, platformę e-learnignową oraz nową stronę w internecie.
Ze wszystkich parków narodowych leżących na terenie polskich gór tylko Park Narodowy Gór Stołowych, Ojcowski Park Narodowy oraz Pieniński Park Narodowy nie przekazują 15 proc. wartości biletu wstępu na GOPR i TOPR. Procedowane zmiany w resorcie...
Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego musiał przylecieć po rannego turystę na Stożek w Beskidach.
Przez kilka godzin trwały poszukiwania 38-letniego turysty z Kielc, który schodząc z Lubonia Wielkiego w Beskidzie Wyspowym, zboczył ze szlaku. Po północy okazało się, że mężczyzna... śpi w pensjonacie.
Do tragedii doszło w piątek w okolicach Wąwozu Homole. Mimo użycia do akcji ratunkowej śmigłowca TOPR nie udało się uratować życia turysty.
Ratownik Grupy Beskidzkiej GOPR pełniący nocny dyżur w Centralnej Stacji Ratunkowej w Szczyrku otrzymał zgłoszenie, że młody mężczyzna, który wcześniej uczestniczył w imprezie, ma problem z zejściem z Błatniej.
Ćwiczenia odbyły się pod koniec września. Podhalańscy ratownicy wykonywali zadania z użyciem śmigłowca.
Nie żyją 72-letnia kobieta z Juszczyna i starszy mężczyzna z Kukowa, którzy w weekend wybrali się na grzyby w Beskidy. Co zrobić, by uniknąć podobnych tragedii?
To oni odbiorą telefon w środku nocy, zostawią rodzinę w święta, spakują się i bez zastanowienia pojadą na akcję. Każdy przeszedł wymagające szkolenie, a większość ratuje nas po godzinach, za darmo.
Ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR przez kilka godzin poszukiwali dwóch kobiet, które zgubiły się w rejonie Polany pod Wysoką. Turystki - całe i zdrowe - odnaleziono po północy w potoku Kamionka.
Przez pięć dni ratownicy Grupy Podhalańskiej GOPR, Bergwacht Berchtesgaden oraz Horskiej služby Pieninského národného parku przeprowadzili szereg treningowych zadań w niemieckiej części Alp.
Polscy ratownicy górscy i lekarze chcieli ratować turystów w głębokiej hipotermii tak, jak to robią ich doświadczeni koledzy ze Szwajcarii. Dzięki unijnym dotacjom udało się przeszkolić prawie tysiąc osób z naszego kraju.
Na rwących nurtach Dunajca i Białki ratownicy Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego szkolą się w udzielaniu pomocy osobom porwanych przez silny nurt wody.
Od początku wakacji karkonoski GOPR wyruszał do poszkodowanych 178 razy. - Wszystko wskazuje na to, że ten rok przyniesie rekordową liczbę wypadków - mówią ratownicy.
Bieszczadzcy ratownicy zaczęli wakacyjny sezon od wykorzystania drona do poszukiwania zaginionego mężczyzny. A potem znosili i zwozili turystów, którzy doznali kontuzji w górach, pomagali chorym.
Około 20 ratowników przeczesywało okolice Jawornika nad Wetliną. Szukali kobiety, która postanowiła wybrać się do lasu w poszukiwaniu grzybów. Ale to ją musieli znaleźć ratownicy, bo pobłądziła w bieszczadzkiej głuszy.
Osiem wymagających, a zarazem widowiskowych konkurencji technicznych rozegrano w masywie Szczelińca Wielkiego. W kategorii służb ratownictwa górskiego pierwsze miejsce zajęła Grupa Bieszczadzka GOPR, drugie reprezentacja Grupy Beskidzkiej, a trzecie...
To był pracowity weekend (4-5 września) dla ratowników GOPR - zarówno w Gorcach, jak i Pieninach. Wśród turystów potrzebujących pomocy byli m.in. 7-latek i 70-letnia kobieta.
22 sierpnia 2019 na zawsze zapisze się jako jeden z najtragiczniejszych dni w historii Tatr. W wyniku uderzenia pioruna zginęły cztery osoby, a 157 zostało rannych.
Niektórzy Beskidy nazywają lekceważąco "kapuścianymi górami". Jednak można w nich znaleźć szlaki, które będą wyzwaniem nawet dla wytrawnych wspinaczy.
Bieszczadzcy ratownicy mają pełne ręce roboty. Pomagają zejść z gór tym, którzy o własnych siłach już tego zrobić nie mogą, ratują tych, którzy na górskich szlakach doznali kontuzji albo mieli nieszczęśliwy wypadek.
Tragedia w rejonie pienińskich Jaworek. Turysta będący na wycieczce nagle stracił przytomność. Mimo ponadgodzinnej reanimacji nie udało się uratować życia mężczyzny.
Grupa Karkonoska GOPR podsumowała dwa ostatnie, wakacyjne miesiące pracy. Tylko w ostatnim tygodniu lipca ratownicy wyjeżdżali do wypadków aż 13 razy.
Nawet w pogodny letni dzień wyjście w góry może się zakończyć tragedią. W ten weekend odnotowano już dwa wypadki śmiertelne: w Gorcach mężczyzna zmarł na serce, a w Tatrach turysta spadł do Doliny Mięguszowieckiej po słowackiej stronie. Wszędzie na...
Jedna osoba została ranna po tym, jak w wyniku porannych nawałnic załoga balonowa musiała awaryjnie lądować w Małych Pieninach.
Tylko w ciągu tygodnia na terenie Pienin doszło do kilku wypadków z udziałem pieszych. Niestety, jedna z akcji ratunkowych nie miała szczęśliwego finału.
W czasie wakacji ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR mają mnóstwo pracy. Wypadkom w górach ulegają nie tylko osoby dorosłe, ale także młodsi turyści.
Turyści korzystający z Ścieżki Pienińskiej w deszczowe dni muszą zwracać uwagę na niebezpieczeństwo związane z osuwiskami. Tylko w ostatnich dniach lawina ziemi i kamieni zablokowała przejazd tamtejszą drogą.
Aż 48 razy od początku wakacji ratownicy Grupy Beskidzkiej GOPR interweniowali w górach. Ratownicy prowadzą szereg akcji, które mają poprawić bezpieczeństwo.
Duża liczba turystów w Tatrach, Pieninach, Gorcach i Beskidach nie przełożyła się na liczbę wypadków. W trakcie całego minionego weekendu ratownicy odnotowali tylko kilka interwencji. Tymczasem fatalnie początek tygodnia rozpoczął się dla jednej z...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.