Tom Saater / Everyday Africa
1 z 21
Projekt "Everyday Africa"
"Nigdy nie umieszczaj na okładce swojej książki porządnie ubranego Afrykanina, chyba że to jest Afrykanin, który dostał Nobla. Kałasznikow, wystające żebra, nagie piersi - to jest to. Jeśli już musisz użyć Afrykanina, niech będzie to Masaj albo Zulus" - ironizował Binyavanga Wainaina, młody kenijski dziennikarz, w swoim słynnym już eseju "Jak pisać o Afryce". Wainaina świetnie uchwycił stereotypy, po które sięgają zachodni twórcy portretujący Afrykę, dlatego jego tezy można też odnieść do fotografii. "Tematy tabu: zwykłe sceny domowe, miłość Afrykanów (pod warunkiem że nie kończy się śmiercią), afrykańscy intelektualiści albo pisarze, dzieci chodzące do szkoły, które nie cierpią z powodu Eboli albo okaleczenia narządów płciowych" - kpił Wainaina.
Na zdjęciu: Ginika zostanie za chwilę absolwentką prawa. Abudża, stolica Nigerii
Allison Shelley / Everyday Africa
2 z 21
Projekt "Everyday Africa"
No właśnie - w jakiej gazecie można zobaczyć zdjęcie z afrykańskiego kraju, które równie dobrze mogłoby powstać w Europie? Wiadomo, że jeśli Afryka, to będą głodujące dzieci z wzdętymi brzuszkami, liche namioty w obozach dla uchodźców albo ciała na ulicach porzucone pośród plam krwi. Spojrzenie albo wściekłe (wojna, rozruchy), albo rozpaczliwe (głód, choroby). Rekwizyty: uniesiona do ataku maczeta, plastikowy baniak na wodę. Albo inaczej: sawanna po horyzont, wielka kula czerwonego słońca, na której odcina się sylwetka samotnej żyrafy. Projekt "EverydayAfrica" powstał z niezgody na taką zawężoną perspektywę.
Na zdjęciu: kobieta pije popularny rodzaj kawy Café Touba w lokalnej restauracji w Mereto, Senegal
Andrew Esiebo / Everyday Africa
3 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Jego założyciele - Peter DiCampo i Austin Merrill - w 2012 roku pojechali do Wybrzeża Kości Słoniowej, żeby zrobić fotoreportaż o kraju wychodzącym z krwawego konfliktu. Obaj pracowali wcześniej w Afryce jako wolontariusze Korpusu Pokoju, potem byli fotoreporterami i dziennikarzami. Zajmowali się wojną, gwałtami, obozami dla uchodźców i byli coraz bardziej przekonani, że nie chcą ograniczać się do jednego, najbardziej ekstremalnego wycinka rzeczywistości. Negatywny obraz Afryki dominujący w mediach wydawał im się fałszywy i szkodliwy. Jak mówił DiCampo w wywiadzie dla "National Geographic": "Jeśli w ciągu dnia fotografuję obóz dla uchodźców, a wieczorem jadę do ładnego hotelu, to chciałbym oddać obie te perspektywy". W wolnych chwilach wyciągali więc telefony, żeby fotografować zwyczajne życie toczące się na ulicach. Powstały zdjęcia świeże i nieoczywiste, bo nie ilustrujące żadnego problemu ani tezy. Instagramowe konto "EverydayAfrica", na które DiCampo i Merrill wrzucali swoje zdjęcia, okazało się sukcesem.
Na zdjęciu: Kobiety robią sobie selfie. Lagos, stolica Nigerii
Whitney Richardson / Everyday Africa
4 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Dziś ma 300 tysięcy obserwujących i tworzy je kilkudziesięciu fotografów, zarówno zawodowych, jak i amatorów, pracujących w różnych krajach Afryki. Trudno tu znaleźć tematy z pierwszych stron gazet, a zamiast sensacji jest znajoma faktura codziennego życia. Ot, dwie dziewczyny siedzą w kawiarni, wpatrzone w ekrany smartfonów; para wybiera suknię ślubną; dzieci ścigają się na trawie. To mogło zdarzyć się w Kinszasie, ale i w Rzymie, Nowym Jorku. DiCampo daje współpracownikom wolną rękę, a wytyczne są luźne: zdjęcia powinny dotyczyć codziennego życia, momentów, które zazwyczaj pomijają fotografowie pracujący nad tematami dla mediów - czy będzie to grupa hipsterów w Kapsztadzie, czy babcia kąpiąca wnuczka w ghańskiej wiosce.
Na zdjęciu: Para ogląda ślubne suknie w sklepie. Addis Abeba, stolica Etiopii
Charlie Shoemaker / Everyday Africa
5 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Z sukcesu "Everyday Africa" wyrósł projekt edukacyjny dla młodzieży oraz książka. Obok wybranych zdjęć znajdą się w niej też ciekawsze fragmenty dyskusji z komentarzy. Jaka będzie przyszłość projektu? Jego twórca zażartował, że chciałby, aby ludzie przestali się nim interesować. To by znaczyło, że "zwykłych" zdjęć z Afryki jest już tak dużo, że nikt nie widzi w nich nic szczególnego.
Na zdjęciu: zespół Ken Fac podczas marszu ulicami Parkwood, przed rozpoczęciem finału Minstrel Carnival w RPA
Holly Pickett / Everyday Africa
6 z 21
Projekt "Everyday Africa"
"To moja dziewczynka"- powiedział dumnie. Dembara, Senegal
Sara Terry / Everyday Africa
7 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Turyści czekają na prom, który zabierze ich na wyspę Robben w Cape Town, RPA
Ley Uwera / Everyday Africa
8 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Młoda kongijska emigrantka w Gomie, Demokratyczna Republika Konga
Edward Echwalu / Everyday Africa
9 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Bokserka trenuje w prowizorycznej sali treningowej w Katandze, Kampala, Uganda
Girma Berta / Everyday Africa
10 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Scena uliczna w Addis Abeba, Etiopia
Jane Hahn / Everyday Africa
11 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Przejazd motorem przez rzekę Niger. Bamako, stolica Mali
Guillaume Bonn / Everyday Africa
12 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Jana Asenbrennerova / Everyday Africa
13 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Egzamin, Kongijski Uniwersytet Protestancki. Kinszasa, Demokratyczna Republika Konga
Sameer Satchu / Everyday Africa
14 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Dziewczynki próbują ocenić wielkość ryby w Oceanarium w Cape Town, RPA
Glenna Gordon / Everyday Africa
15 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Hauwa i Femi świętują swoją pierwszą rocznicę ślubu. Lagos, Nigeria
Barry Christianson / Everyday Africa
16 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Młoda kobieta (na pierwszym planie) na chwilę prze koronacją i przyznaniem jej tytułu Junior Spring Queen w trakcie największego na świecie pokazu mody i konkursu piękności dla robotników. Cape Town, RPA
Peter DiCampo / Everyday Africa
17 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Basen przy hotelu Grand-Bassam, leżącym na popularnej plaży Abidżan, Wybrzeże Kości Słoniowej
Yagazie Emezi / Everyday Africa
18 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Modelki na backstage'u Africa Fashion Week w Lagos, Nigeria
LAURA EL-TANTAWY / Everyday Africa
19 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Kobiety jadą konna bryczką w Kairze, Egipt
Austin Merrill / Everyday Africa
20 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Chłopcy ze szkoły podstawowej im. Agi Khana ścigają się w czasie przerwy. Mombasa, Kenia
Kehrer Verlag
21 z 21
Projekt "Everyday Africa"
Okładka albumu: "Everyday Africa. 30 Photographers Re-Picturing a Continent" (wyd. Kehrer Verlag)
Wszystkie komentarze