Odżywiasz się zdrowo - jesz dużo surowych owoców i warzyw, a zamiast napojów gazowanych pijesz naturalne soki. Ale czy twoje zęby na pewno to lubią?

– Nie możesz jeść cukierków, bo będziesz miał w zębach dziury – słyszymy nieraz w sklepie. Przybywa młodych rodziców, którzy od samego początku dbają o zęby swoich dzieci. To przekonanie o zależności jedzenia słodyczy i rozwoju próchnicy silnie wbudowało się w nasze zachowania.

Jakie jest więc zdziwienie pacjentów, którzy nie jedzą słodyczy, dbają o higienę jamy ustnej, a w gabinecie stomatologicznym i tak dowiadują się, że mają dziury w zębach. I nie jest to efekt działania próchnicowych bakterii, tylko... kwasowej erozji szkliwa.

Zjawisko to jest w tej chwili tak rozpowszechnione, że stomatolodzy mówią wręcz o epidemii próchnicy.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Złe mycie zębów może prowadzić do nadwrażliwości

Nadwrażliwość zębów. Kwasowa erozja szkliwa to uszkodzenie twardych tkanek zęba

Można zakładać, że w Polsce podobnie jak w Holandii, Wielkiej Brytanii czy USA na to schorzenie cierpi od 30 do 40 proc. populacji. Głównym winowajcą jest m.in. współczesna dieta.

Dziury w zębach powodują zawarte w jedzeniu kwasy. Najpierw rozmiękczają, a następnie uszkadzają mineralną warstwę zębów. Rozmiękłe szkliwo stanie się bardziej podatne na urazy mechaniczne. W takiej sytuacji nagryziony orzech, a nawet skórka chleba mogą spowodować, że ząb po prostu się ukruszy. Z czasem kwasowa erozja szkliwa dotyka nie tylko jego powierzchniowej warstwy, ale też zębiny, a nawet miazgi zęba. To już naprawdę boli.

Skutków działania kwasów na początku nie widać. Pierwsze sygnały, że coś jest nie tak, to najczęściej uczucie, że szkliwo staje się wrażliwe – odczuwamy reakcję zębów na bodźce termiczne i chemiczne. Nawet samo jedzenie może sprawiać ból.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Nadwrażliwość zębów. Gdy jedzenie i picie sprawia ból

– Problem w tym, że kwasową erozję szkliwa mają też osoby, które odżywiają się zdrowo – spożywają dużo warzyw, owoców, a zamiast napojów gazowanych sięgają po naturalne soki. Tyle że... zęby tego wcale nie lubią. Szczególnie dużej ilości soków cytrusowych. Do rozpuszczania szkliwa przez kwasy prowadzi też częste picie wina – zwłaszcza białego i wspomnianych napojów gazowanych, energetyzujących, a nawet izotonicznych – tłumaczy stomatolog Magdalena Gujska.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Nadwrażliwość zębów - gdy boli nawet oddychanie

Nadwrażliwość zębów. Unikaj "kwasowych" owoców

Z owoców najbardziej „kwasowe” są rabarbar, grejpfrut i jabłko oraz porzeczki, wiśnie, maliny, śliwki, morele, czereśnie. Warzywa, po których warto przepłukać usta wodą, to szczaw, szparagi, brukselka, pomidory i karczochy.

Właśnie – przepłukać. A nie myć! Po zjedzeniu posiłku powinniśmy odczekać 30 minut, zanim ruszymy ze szczoteczką na zęby, ponieważ rozmiękczone kwasami szkliwo może ulec większej erozji.

– Wszystko można jeść i pić, ale z umiarem. I nie przez cały dzień! Kiedyś ludzie nie podjadali tak często. Jedli rzadziej, ale obficiej. Dziś dietetycy zalecają jedzenie mniejszych porcji, ale częściej. W porządku, ale to nie znaczy, że mamy bezustannie coś podgryzać. Zwłaszcza przekąsek typu paluszki, chipsy. Podstępne są także batoniki owocowo-zbożowe. Wszystkie te produkty oblepiają zęby, przylegają do nich na długo, co powoduje, że kwasy mają doskonałe pole do popisu. Wbrew pozorom znacznie bardziej bezpieczną słodkością – jeśli chodzi o zęby – są lizaki. O ile wypłuczemy po nich usta np. specjalną płukanką lub pożujemy bezcukrową gumę do żucia. Na pewno nie powinniśmy popijać soków cały dzień. Lepiej nalać sobie szklankę i wypić ją na raz – tłumaczy Magdalena Gujska.

Organizm z czasem zneutralizuje działanie kwasów. Ślina ma zdolności buforujące, ale trzeba dać jej na to czas. Jeśli stale atakujemy zęby kwasami, np. ciągle podjadając lub popijając, nie dajemy jej na to czasu.

Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem