Gdy w żaden inny sposób niż narkotykiem nie możemy zapewnić sobie odczuwania przyjemności, to znaczy, że wpadliśmy w uzależnienie.

Rozmowa z neuropsycholożką i terapeutką Karoliną Ołdak z Centrum Zdrowia Psychicznego Mind Health w Gdańsku

________________________

Margit Kossobudzka: Czy da się wyjść całkiem z narkotyków?

Karolina Ołdak: Można, ale jest to trudne. Kluczowe jest też to, co się dzieje z osobą uzależnioną. Czy będzie miała dalsze wsparcie w bliskich czy w osobach z zewnątrz.

Pewnie zależy też od rodzaju narkotyków?

- I tak, i nie. Narkotyki dają przyjemność, jakiej nie da nam żadna inna substancja. To ogromny kop dopaminowy, mózg uwielbia to uczucie. Nic więc dziwnego, że kieruje nami tak, byśmy jak najczęściej go doświadczali. To dlatego w przypadku wielu narkotyków działających przyjemnościowo, a nie uspokajająco, w pewnym momencie poszukiwanie ich staje się najważniejsze.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Najgorszym narkotykiem robiącym ludziom z mózgów śmierdzącą brunatną breję jest religia, w przypadku naszego prowincjonalnego skansenu - katolicyzm. Kilkanaście milionów polaków jest uzależnionych od tego gówna.
    już oceniałe(a)ś
    22
    1
    Jeżuniu nazareński! ..."Jedyne fizjologiczne skutki uboczne jej stosowania są takie, że czasami ma się uczucie, że pod skórą chodzą nam robaczki."... Proszę Państwa kokaina daje 1000 krotne przebicie bazowego poziomu dopaminy. Po wybiciu w górę dopamina ZAWSZE schodzi w dół. Na dłużej niż trwał wyż i głębiej w dół niż wybiło w górę. Sorry, ale taki mamy mózg. Dodatkowo nieprawdą jest, że nie ma silnych, negatywnych skutków ubocznych. W trakcie działania serce przyśpiesza rytm. Potrzebuje więc dodatkowego i intensywnego natlenienia. Ale naczynia wieńcowe ulegają w wyniku działania kokainy obkurczeniu i dochodzi do systematycznego niedotlenienia mięśnia sercowego. Za każdym razem. Także ten, trzeba mieć dobre źródło, nie przesadzać z ilością i częstotliwością i WIEDZIEĆ, jak działa.
    @kanasta_22
    Autorowi tekstu sugeruję dodać ten wpis do niego. Czytając robiły mi się coraz większe oczy...
    już oceniałe(a)ś
    6
    0
    Tymczasem twarde narkotyki sa sprzedawane 24/7 na stacjach benzynowych w całym kraju, dowcipne co?
    już oceniałe(a)ś
    21
    1
    Widać, że ma pani blade pojęcie o narkotykach i narkomanach z ciężkim uzależnieniem od amfetaminy czy heroiny albo z popularnym uzleżnieniem od wielu narkotyków naraz, gdzie jedynym możliwym rozwiązaniem jest leczenie w zakładzie zamkniętym, które i tak nie daje gwarancji wyleczenia.
    "Amfetamina i heroina nie mają aż tak wielu efektów ubocznych"???
    Poza tym, że zamieniają ludzi w zombie, gdzie jedynym celem w życiu jest zdobycie za wszelką cenę narkotyku, że fizycznie wyniszczają organizm, nie mówiąc o nieodwracalnym spustoszeniu w mózgu zarówno na poziomie chemicznym jak i intelektualnym oraz totalnej degradacji moralno-społecznej - no to faktycznie luz.
    @sacanagem
    Hmm... wiem lepiej.
    PS. A może by się tak zapoznać się z biografiami ludzi, którzy poradzili sobie z nałogami.
    Nie żebym namawiał, tylko tak, dla porządku.
    już oceniałe(a)ś
    8
    0
    @sacanagem
    Ja znam wielu zombie uzależnionych od rzeczy zupełnie lub prawie legalnych.
    Często za tymi drogami na skróty stoi brak umiejętności poradzenia sobie w społeczeństwie, zmierzenia się z tym czy innym problemem lub osobą.
    I to jest podstawa do pracy z psychoterapeutą.

    Niedobrze, gdy na takie tło wpadnie dodatkowo uzależnienie od narkotyków czy alkoholu. Z drugiej strony, czy lepiej jeśli ktoś odreaguje wsiadając w BMW i wciskając gaz do dechy, albo będzie szefem-despotą? Dwie ostatnie postawy skwitujemy krótkim komentarzem i przejdziemy do porządku dziennego, a są takim samym problemem dla społeczeństwa.

    Ten wywiad wydaje się zwracać uwagę, że to nie w substancji jest pierwotny problem. Nie jestem specjalistą od uzależnień, ale to daje do myślenia.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    Kiedyś, na Jamajce, trafiłem na beach reggae party na plaży Bloody Bay. Wcześnie piłem rum , albo colę, albo jedno i drugie, albo jakoś tak.
    Ręką zza płotka podano mi skręta grubości kciuka. Grała kapela, było super....
    Na drugi dzień, przerażony, wspominałem podróż tunelem z prędkością rollecoastera.
    Nie pamiętałem powrotu do hotelu.
    Nigdy więcej.
    No i te psy przy gate cie we Frankfurcie...
    Koszmar....
    Ale fajne zdjęcia mam.
    Koszmar?
    Było nie chlać, powiedział znawca.
    No!
    @bra-tanki
    ...bo wszystko jest dla ludzi, ale nie wszystko na raz ;-)
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    Cały artykuł uznaje, że uzależnieniu sa winne wyłącznie narkotyki i tak po prostu "dają taką przyjemność", że musimy to powtarzać i powtarzać. Żadnego zastanowienia nad prostym pytaniem "Dlaczego?". W uzależnienie wpadają tylko niektórzy, a i są osoby, które w uzależnienie trafią tak czy siak, jak nie w to to w tamto. Pani prześlizguje się po konieczności terapii u psychologa, zawsze przedstawiając to jako terapia uzależnienia, a nie problemów które je spowodowały.
    Ludzie biorą narkotyki i robią mnóstwo innych, równie destrukcyjnych rzeczy, żeby uciec przed psychicznym bólem w życiu, który jest już nie do zniesienia. Uzależnienie nie jest od alkoholu, narkotyków, seksu, hazardu - tylko od problemów, z którymi w żaden inny sposób nie możemy sobie poradzić.
    Ja rozumiem, ludzi się boją terapii, bo psychika emocji to cam środek naszej osoby i grzebanie w tym, szczególnie jak już strasznie boli, wywołuje strach. Ale opowiadanie, że wystarczy, żeby "nie spróbować", znaleźć inne schematy - jest oszukiwaniem - siebie i innych.
    już oceniałe(a)ś
    12
    0
    Świetny tytuł. Dilerzy koksu zapewne już się zrzucili na mały prezent dla autorki artykułu...
    już oceniałe(a)ś
    10
    0
    wszystko jest dla ludzi, trzeba umieć korzystać
    @pan-troglodytes
    Nie , nie wszystko jest dobre dla ludzi!
    już oceniałe(a)ś
    10
    0