Okazuje się, że najbardziej wrażliwi na pogodę są meteopaci mieszkający w mieście. Ale wpływ na to, że jesteśmy meteopatami mają też nasze geny

Z badań wynika, że problemy z dostosowaniem się do aury ma 75 proc. mieszkańców miast. Na wsi ten odsetek wynosi już mniej, bo 30-40 proc.

Dlaczego jesteśmy wrażliwi na pogodę

Wpływ na to, czy będziemy meteopatami, czy nie, mają także nasze geny. Trudno określić, jaka pogoda zwali konkretną osobę z nóg, a która doda jej skrzydeł i energii. Wiadomo jednak, że najgorsza jest pogoda niżowa, pochmurna, deszczowa. Źle też reagujemy na zmiany frontów atmosferycznych - gdy niż szybko zamienia się w wyż i odwrotnie. Najlepiej za to czujemy się podczas pogody wyżowej.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Marcin Ręczmin poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze