W trakcie długotrwałego i intensywnego wysiłku fizycznego może dochodzić do uszkodzenia tzw. bariery jelitowej. Stanowi ona podstawową ochronę organizmu przed środowiskiem zewnętrznym, reguluje, jakie substancje będą z przewodu pokarmowego pobierane, a jakie zatrzymywane. Jednym z kluczowych jej elementów są bakterie jelitowe, które pokrywają nabłonek jelit i stanowią tzw. mikrobiotę jelitową.
W sytuacji gdy bariera jelitowa ulegnie uszkodzeniu, substancje, które są dla nas niekorzystne, jak toksyny, produkty przemiany materii, alergeny czy drobnoustroje – czyli to, czego nie chcemy w organizmie – przedostają się do krwi, a potem wywołują reakcję zapalną w wielu układach i narządach, generując przewlekły stan zapalny.
Pod wpływem ćwiczeń fizycznych zawsze obserwujemy nieco nasilony stan zapalny, który jest jednym z elementów adaptacji i hartowania organizmu do zwiększonego wysiłku. I to jest zjawisko korzystne. Ale jeśli towarzyszą temu uszkodzenie bariery jelitowej i do tego jeszcze zaburzenia składu bakterii jelitowych, to mamy do czynienia z sytuacją, w której nasze jelita już sobie nie radzą.
Co więcej, objawy nie ograniczają się do przewodu pokarmowego. Takie osoby są osłabione, przemęczone, częściej zapadają na zakażenia dróg oddechowych, mają obniżoną odporność, częściej też zapadają na choroby alergiczne.
Jakie mogą być przyczyny problemów z mikrobiotą jelitową? Kto najbardziej jest na nie narażony? W jaki sposób sobie z nimi radzić? Czytaj w piątek 7 czerwca w "Gazecie Wyborczej"
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze