Organizm w stresie jest zalany całą masą hormonów. Jest niedotleniony i niewyspany. Można jednak tę sytuację nieco poprawić. Jedzenie można potraktować jako coś w rodzaju turbodoładowania, coś ekstra, co pozwoli nam wyrwać się z matni i pójść do przodu. – Funkcjonowanie mózgu bardzo zależy od sposobu żywienia, od tego czy mózg ma glukozę czy jej nie ma. W naszym ciele są bowiem trzy rodzaje komórek, które „odżywiają się” jedynie glukozą. To nefrocyty czyli komórki budujące nerki, erytrocyty czyli czerwone krwinki oraz właśnie neurony w mózgu - mówi w rozmowie z Margit Kossobudzką - dziennikarką Wyborczej, Agata Ziemnicka - psychodietetyczka z Centrum Dietetyki i Psychoterapii „Równowaga” w Warszawie.
Czym zatem powinniśmy karmić nasz mózg by złagodzić odczuwanie stresu? Czym jest comfort food i w jakim jedzeniu należy szukać dobrych wspomagaczy dla układu nerwowego? O tym wszystkim przeczytasz w dodatku "Dieta na stres".
Ponadto w dodatku:
"Dieta na stres" - specjalny dodatek w środę 28 listopada z "Wyborczą".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze