Przemysław Czarnek może zostać odwołany już na najbliższym posiedzeniu Sejmu. – Głosowanie nad wnioskiem o wotum nieufności odbędzie się w środę wieczorem – przekazał wicemarszałek Sejmu i szef klubu PiS Ryszard Terlecki.
Przemysław Czarnek nie pojawił się na wtorkowym posiedzeniu komisji edukacji, nauki i młodzieży. Posłowie opozycji podkreślali, że jest to bezprecedensowa sytuacja. Wnieśli o przerwanie obrad i sprowadzenie ministra, którego dotyczyć miała dyskusja. - Minister notorycznie nie przychodzi na komisje, nie odpowiada na zarzuty, na pytania - mówili posłowie.
Wszystkie komentarze
Problem w tym, że jak odwołają tego, to na jego miejsce wcisną jakiegoś podobnego.
Obawiam się, że to może być kurator Nowak. Spełnia warunki.
Tylko jemu już nie staje
Chyba poprawnie byłoby "4 mu w 4"
Jemu nawet elementarnych cnót męskich brakuje takich jak odwaga i honor. Zwiewa jak tchórz i zasłania się wiceministrem.
Piontkowski też był z PiSu, ale jednak o niebo rozsądniejszy i bardziej powściągliwy w wypowiedziach. Gorszego niż Czarnek nie ma
Bo dostał takie wytyczne z góry a kul-ministrant dostał inne. Chcę się mylić, mam dzieci w szkole
On nie mów hop. Pis ma duże zaplecze ze wschodu. Taka Nowacka na przykład. A pewnie i lepsi się znajdą.
Oj, znajdą.
I to jest tylko potwierdzenie ze pisiory celowo oraja ten kraj. Banda zdrajcow od krotkiego przez pyzatego po dlugonosego. Wszyscy na pasku Moskwy.
Niestety, ale nie zgadzam się z twoją opinią.
W PIS, a w zasadzie w Zjednoczonej Prawicy, jest wielu, myślę że nawet większość, osób o poglądach całkowicie zbierznych z poglądami Pana Ministra.
Pan Czarnek zwyczajnie mówi to, co zasadniczo myślą jego koledzy z rządu i ław poselskich.
Z doświadczenia kilku ostatnich lat, można wnioskować również, że poglądy Pana Czarna podziela również wielu potencjalnych wyborców Zjednoczonej Prawicy.
W obozie rządzącym musi panować przekonanie o kożyściach politycznych płynących z zajmowania tego akurat stanowiska, przez tą akurat osobę.
Jest to smutne.
Osobiście poglądy które prezentuje Pan Czarnek, w moich oczach dyskredytuje go z zajmowania jakiegokolwiek stanowiska w instytucjach publicznych.
A co pan M. m do gadania?