Grubo pod lodem wbijającym zachodnią część białego kontynentu pod poziom oceanu naukowcy odkryli ślady dawnej rzeki, znacznie dłuższej od Wisły.

Kiedy spojrzymy na nagą Antarktydę – ogołoconą z czapy lodowej, miejscami grubej na blisko 5 km – dostrzeżemy, że jej zachodnia część to w zasadzie archipelag wysepek.

Naukowcy od lat opracowują coraz dokładniejsze radarowe mapy Antarktydy bez lodu (więcej na ten temat pod linkiem powyżej).

Podlodowa topografia tego kontynentu wskazuje, że jego zachodnia część – położona na zachód Gór Transantarktycznych – jest mocno narażona na topnienie lodowców, spowodowane obecnym globalnym ociepleniem.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Wyjaśnienie bez wyjaśnienia. Już kiedyś pisałem, że po stopieniu lądolodu cała Antarktyda zacznie się podnosić. Podobnie działo się w Europie po ostatnim zlodowaceniu. To się nazywa izostazja.

    Tyle że podnoszenie jest bardzo powolne i może trwać dziesiątki tysięcy lat. Na początku może być szybsze, za to z towarzyszeniem trzęsień ziemi. W przypadku okolic Morza Bałtyckiego Skandynawia wciąż się podnosi, a południowe wybrzeże Bałtyku opada.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Czy ktoś może rozumie ten fragment: "Poza tym odciążona Antarktyda będzie słabiej przyciągała wodę morską. Więc poziom oceanu w jej okolicy mocno się obniży. Potop nastąpi za to w innych rejonach świata" ?
    @tomek_ma_domek
    Może coś z tłumaczeniem nie pykło, ale przecież jest i autor działu naukowego i redaktor działu, żadnemu nie wydało się to podejrzane?
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @tomek_ma_domek
    Tam jest inny bełkotliwy kawałek:
    "Lądolód (...) jest także coraz mocniej podmywany przez ocieplający się ocean."

    Podmywane są lodowce szelfowe spływające z lądu, a nie lądolód.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    W tytule jest, że to mocna część kontynentu a w treści, że archipelag wysepek?
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    Podoba mi się opcja powrotu do zalesionej Antarktydy z rzekami
    Tak samo jak zielona Grenlandia
    Powoli chyba zmierzamy w tę stronę
    @PiekielnyPedro-dawniej.666
    Grenlandia od chwili odkrycia przez wikingów nigdy nie była całkowicie pokryta lądolodem. Na południowo-wschodnim wybrzeżu zawsze były tereny zielone, zmieniał się tylko ich zasięg. W owym czasie zieleń sięgała nawet po horyzont, więc był to raj w porównaniu z tym, co wikingowie widzieli na Islandii.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0