Zdolność latania ewoluowała niezależnie u wielu różnych gatunków. Ale wszystkie zwierzęta podlegają tym samym prawom fizyki, które decydują o wartości siły nośnej utrzymującej obiekty w powietrzu.
Naukowcy z Katedry Matematyki i Fizyki Wydziału Nauk o Środowisku Uniwersytetu Roskilde założyli więc, że częstotliwość machania skrzydłami nie powinna zależeć od biologii i ewolucyjnej historii każdego z latających gatunków, ale po prostu uniwersalnej fizyki lotu.
Aby znaleźć uniwersalny wzór, posłużyli się bardzo owocną metodą powszechnie stosowaną w fizyce - tzw. analizą wymiarową. W takiej analizie wyszukuje się wszystkie podstawowe wielkości, które mogą mieć wpływ na rozważane zjawisko, a potem tak się je mnoży, dzieli i potęguje, aby w rezultacie otrzymać wielkość, która będzie miała właściwy wymiar.
Wszystkie komentarze
Jeżeli skomplikowane procesy dają się opisać prostymi równaniami to jest to trochę niepokojące :-) Kolejna, mocna poszlaka, że jednak jesteśmy w symulacji :-DDD
Nonsens. Od ponad pół wieku znany jest przykład prostych reguł prowadzących do skomplikowanych wyników: Game of Life, gra w życie, automat komórkowy wymyślony przez Johna Conwaya.
ht tps://pl.m.wikipedia.org/wiki/Gra_w_%C5%BCycie
Fizycy zaś jeszcze wcześniej zauważyli, że prawa przyrody opisują proste równania, np. E=mc^2.
Ale co jest oczywiste? I skoro jest takie oczywiste to dlaczego nikt wcześniej tego nie opisał?
Bardzo złożona czynność jak lot realizowany poprzez machanie skrzydłami
(wystarczy obejrzeć filmy zrobione ultraszybkimi kamerami - ruchy skrzydeł są niezwykle złożone) daje się opisać prostą zależnością.
To w najmniejszym stopniu nie było oczywiste.
Pisząc o skomplikowanych ruchach skrzydeł dowodzisz że nie zrozumiałeś artykułu i tego co naukowcy z Danii zrobili.
Dlaczego nikt tego wcześniej nie opisał? Bo nikt wcześniej nie zadał właściwego pytania. A to czy ktoś zadał właściwe pytanie czy nie nie bardzo ma związek z trudnością tematu.
Mówimy o wzorze na częstotliwość ruchów skrzydeł i płetw u ptaków i ssaków i owadów, a nie o mechanice lotu czy anatomicznych przystosowaniach poszczególnych gatunków.
Oczywiste jest to, że ta częstotliwość będzie zależeć przede wszystkim od gęstości ośrodka. Oczywiste jest to że jak masz mniejszą powierzchnię skrzydeł to machasz szybciej a jak większą to wolniej. Oczywiste jest to, że jak masz większy ciężar to potrzebujesz większej powierzchni skrzydeł albo częściej nimi machasz. A wszystkie te zależności i w konsekwencji możliwość wyprowadzenia uniwersalnego wzoru wnikają z tego, że wszystkie te organizmy wyewoluowały w stabilnym ziemskim środowisku. Oczywiste jest to, że gdyby w historii Ziemi był czas kiedy istniały organizmy latające aktywnie a atmosfera była rzadsza to wzór dla nich by nie zadziałał. Albo inaczej, zadziałałby ale musiałyby machać skrzydłami częściej, więc wykres nie byłby taki ładny.
Gdyby dron ostatnio latający na Marsie latał machając skrzydłami to wzór też byłby odpowiedni. A gdyby wziąć taki sam dron i sprawdzić jak często musi machać skrzydłami na Marsie i Ziemi to pewnie dałoby się z tego zorientować w sile grawitacji tych planet.
Ale przecież jest dokładnie na odwrót!
Bardzo złożona czynność jak lot realizowany poprzez machanie skrzydłami
(wystarczy obejrzeć filmy zrobione ultraszybkimi kamerami - ruchy skrzydeł są niezwykle złożone) daje się opisać prostą zależnością.
Jeżeli tak skomplikowane procesy dają się opisać prostymi równaniami to jest to trochę niepokojące :-) Kolejna, mocna poszlaka, że jednak jesteśmy w symulacji :-DDD
W fizyce twoja hipoteza niekoniecznie się sprawdza, co pokazuje na przykład komentowany artykuł.
Jest uniwersalny, bo fizyka jest jedna dla całego naszego świata.
Nie, nie jest. Przeczytaj jeszcze raz ostatni akapit.
Swoją drogą, zaciekawiło mnie, że na te wyliczenia załapują się także kolibry.
Fizyka chyba ta sama, tylko wzór z poprawką ;)
Podejrzewam, że to dlatego, że wielu z nas zakłada, że z tych rzeczy "oczywistych" już dawno nic nie zostało do analizy, a nawet jeśli tego nie robi, to trudno się połapać, co jeszcze zostało ;).
Może gdyby samoloty machały skrzydłami to wyszłoby to samo.
Bzdury pleciesz, samolot macha skrzydłami?
Też zwróciłem na to uwagę. Możliwe, że chodzi po prostu o powierzchnię skrzydeł czyli upraszczając kwadrat wymiaru(ów).
nope, powierzchnia jest w drugiej potędze. Siła nośna samolotu inaczej zależy od powierzchni skrzydeł, bo samolot nie macha skrzydłami
Podziękowania dla Autora od niewiernego Tomasza ;-) Pozdrawiam serdecznie!