Z powodu globalnego ocieplenia na całym świecie trwa wielka migracja gatunków (w tym ludzi). Te niemogące sobie poradzić z wyższą temperaturą i zawirowaniami w obiegu wody w przyrodzie, ruszyły w stronę biegunów i w górę.
Naukowcy wykazali to m.in. na przykładzie słynnego wulkanu Chimborazo w Andach. Słynnego, bo w 1802 r. na ten najwyższy szczyt Ekwadoru (6268 m n.p.m.) wdrapał się niemiecki przyrodnik i podróżnik Alexander von Humboldt. Przeprowadził wtedy dokładne badania roślinności porastającej wulkan.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Ten problem nie dotyczy nikogo kto ma dzisiaj od ok 10 lat w zwyż.
Przestancie produkować kolejne dzieci to problem rozwiąże sie sam.
Dlaczego odpowiedzialność za te banchory przerzucana jest na ludzi ktorzy wogole ich tutaj nie chcą?
Aha, to nie piszmy o tym, skoro gołym okiem widać.
Nie róbmy z tego nie wiadomo jakiej sensacji. Gołym okiem widać, że Polacy nie umieją korzystać z publicznych toalet - pisać o tym, czy może zająć się edukacją i wychowaniem ? Wołanie na puszczy.