Do niedawna za najbardziej zanieczyszczone miasto świata uchodził Pekin. To już nie jest prawdą. Teraz niechlubnym liderem jest Delhi, stolica Indii.

Jest już prawie północ, ale przy wjeździe do Delhi stoi wielokilometrowy sznur ciężarówek. Za dnia obowiązuje je zakaz wjazdu, a muszą przez miasto przejechać, bo stolica Indii nie dorobiła się obwodnicy. Od godz. 20 do 6 rano ciasnymi ulicami przejeżdża ich ponad 80 tys. Ich spaliny - źródło jednej trzeciej emisji w 18-milionowym mieście - zatruwają powietrze tlenkiem węgla i siarki. Metropolia dusi się też od pyłów z licznych kotłowni węglowych, spalin wszechobecnych generatorów prądu (bo w Indiach wyłączenia prądu zdarzają się co chwila), a także dymów z pożarów ściernisk na obrzeżach miasta.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Zwiazki karbonu ? Co to ?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Szydło miała chyba rację, kiedy mówiła, że wszelka walka ze zmianami klimatu musi mieć charakter globalny, bo inaczej nie ma sensu. (Otwierają średnio jedną kopalnię dziennie?!)
    @osjan Chcesz zmieniać Świat. Zacznij od siebie. Postawa pani Szydło "odkłada na półkę". Bardziej ambitne projekty związane z energią odnawialną, no bo jeśli nie trzeba, to po co się napinać. Niech się nasze dzieci martwią.
    już oceniałe(a)ś
    1
    1