Abu Agila Muhammad Masud to funkcjonariusz libijskiego wywiadu i specjalista od materiałów wybuchowych. Od lat był oskarżany o zbudowanie bomby, której terroryści użyli w jednym z najgłośniejszych ataków w historii. W grudniu 1988 r. eksplodował materiał wybuchowy na pokładzie samolotu linii Pan Am lecącego z Londynu do Nowego Jorku. W zamachu zginęło 270 osób, w zdecydowanej większości Amerykanów. 259 ofiar było pasażerami i członkami załogi, jedenaście kolejnych mieszkało w szkockim miasteczku Lockerbie, na które spadły szczątki samolotu.
Wszystkie komentarze
dokładnie było tak-->nie przyznali się a wypłacili odszkodowanie chcąc uniknąć grożących im międzynarodowych sankcji
libijskie władze zawsze zdecydowanie twierdziły, że nie miały z tym nic wspólnego, choć po wyroku i wobec międzynarodowych sankcji "przyjęły odpowiedzialność za działanie swych urzędników"
taki jest konkretny zapis w podpisanym wówczas dokumencie-->po wyroku i wobec międzynarodowych sankcji "przyjęły odpowiedzialność za działanie swych urzędników"
Czyli przyznali się pod finansowym pistoletem przy głowie.
To się nie liczy.
ten zapis na pewno zmienia istotę narracji
A może tobie, czemu nie? Bo przy takich metodach każdy się przyzna, co jak rozumiem wg. ciebie wystarczy. IV RP jak widze wraca moralnie i prawnie do ciemnej dudy średniowiecza.
No ale dziada do Kiejkut Starych trzeba zawieźć
są duże szanse, ze to nie libijczycy odpowiadają za zamach - na procesie i po procesie wyszło na jaw wiele matactw, niewyjaśnionych kwestii, sprzecznych zeznań
pisałam tu o kilku bardzo istotnych wątpliwościach w wątku
w zasadzie podstawy aktu oskarżenia były oparte na spreparowanych lub nie do końca wiarygodnych zeznaniach, dowodach, część obalono już na procesie - część wyszła na jaw później
sprawa nie jest taka prosta jak opisy w prasie by sugerowały
nie wolno podchodzić do tej sprawy tak naiwnie - po odpowiednich torturach wiele osób przyzna się do wszystkiego
Czy on osobiście ją użył? No to sorry, producent topora
nie odpowiada za odrąbane łby.
czy on ją na pewno zrobił? tam stale były jakieś mataczenia w sprawie
podawano kiedyś taki opis związany z kluczowymi dowodami ->
Jednym z głównych dowodów był fragment wyprodukowanego przez szwajcarską firmę Mebo czasowego zapalnika, który posłużył do zdetonowania bomby. Ulrich Lumpert, inżynier i były pracownik Mebo, zeznał przed sądem, że zapalniki tego właśnie typu kupiły na kilka miesięcy przed zamachem libijskie władze.
Jednak potem - w 2007 r - przyznał, że kłamał podczas procesu. Szwajcar zgłosił się na policję w Zurychu i zmienił zeznania. Zapewnił, że zapalnik użyty do zamachu nad Lockerbie był zupełnie innego typu i Libia nigdy takich nie posiadała. Lumpert opowiedział, że sam ukradł z magazynu fragmenty zapalnika, jakie kupowali Libijczycy, i przekazał je szkockim policjantom. Twierdził, że nie miał pojęcia, iż śledczy użyją ich jako dowodów. Szwajcar podkreślał, że przyznał się do kłamstwa za radą psychologa. Od lat cierpi bowiem na depresję, nie może sobie darować, że z powodu jego zeznań skazano na dożywocie być może niewinnego człowieka. Lumpert zapewnił, że jest gotów ponieść konsekwencje swego kłamstwa. Wersja Szwajcara pokrywa się z tym, co od samego początku mówił Edwin Bollier, szef i założyciel Mebo. Jego zdaniem dowody zostały zmanipulowane i przed sądem pokazano części zapalnika, który nigdy nie został użyty przez zamachowca Bollier nie twierdził, że jego firma z tragedią w Lockerbie nie miała nic wspólnego. Przyznał, że rozpoznał fragmenty wyprodukowanego przez Mebo mechanizmu, jakie odnaleźli śledczy. Ale były one innego typu niż te pokazane podczas procesu. Zdaniem Bolliera czasowy zapalnik użyty do wysadzenia samolotu PanAm pochodził najprawdopodobniej z prototypowej serii sprzedanej przez Mebo wschodnioniemieckiej Stasi. Później, poprzez Iran, mogły one trafić do palestyńskich organizacji terrorystycznych
czytalam też taką informację -->Niezależne śledztwo w sprawie zamachu prowadziły również linie lotnicze Pan Am. Wynajęta przez nie firma detektywistyczna Interfor (kierowana przez rzekomego eks-agenta Mosadu Juwala Aviva) w raporcie z dochodzenia doszła do wniosku, że zamach został zlecony przez Iran i wykonany z syryjską pomocą przez Ludowy Front Wyzwolenia Palestyny – Dowództwo Generalne Ahmeda Jibrilla. Motywem miała być zemsta za omyłkowe zestrzelenie irańskiego samolotu pasażerskiego przez krążownik USS Vincennes w lipcu 1988 r. Juwal Aviv uważa, że bombę na pokładzie lotu 103 umieszczono na lotnisku we Frankfurcie. Istniała tam silna komórka organizacji Jibrilla. Niektórzy z jej członków byli pracownikami lotniska. Grupę rozbił niemiecki Urząd ds. Ochrony Konstytucji. W trakcie przeszukania mieszkania jednego z terrorystów znaleziono bombę taką samą jaka ta, która wybuchła nad Lockerbie. Istnieje film z kamery przemysłowej, na którym widać jak bagażowi na frankfurckim lotnisku podmieniają czarną walizkę Samsonite na identycznie wyglądającą.
Według dziennikarza brytyjskiego "Independenta" Roberta Fiska z dokumentów znalezionych w Iraku wynika, iż zamachu dokonał palestyński terrorysta Abu Nidal na zlecenie Iranu. Nidal zmarł w 2002 r.
--------------i jest tego znacznie więcej - cały ten proces w holandii był zlepkiem prezentowanych niezbyt wiarygodnych informacji
Szkocki wymiar sprawiedliwości poważnie zastanawiał się nad wznowieniem śledztwa. Posłanka Christine Grahame stwierdziła, iż wątpliwości jest już taka masa, że gdyby dziś Megrahi stanął przed sądem apelacyjnym, mógłby liczyć na uniewinnienie.
Sorry jest buduje nielegalnie bombę i jeszcze ustawia timer to odpowiada za ten topór