O wojnie w Ukrainie czytaj w naszej Relacji na żywo
Ukraina miała zaatakować pociskami rakietowymi kontrolowane przez Rosjan platformy wydobywcze na Morzu Czarnym w poniedziałek rano. "Miała" - bo wciąż nie ma oficjalnego potwierdzenia takiego uderzenia przez sztab Zbrojnych Sił Ukrainy. Informują o tym natomiast oficjalne rosyjskie media, cytując przedstawicieli władzy.
- Dzisiaj rano wróg uderzył w platformy wydobywcze Czornomornaftogazu. Jestem w kontakcie z ministerstwem obrony i FSB, ratujemy ludzi – powiedział w komentarzu dla agencji Kryminform Siergiej Aksionow, desygnowany przez Rosję zwierzchnik Krymu.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To w czym problem? Jeśli nawet to zniszczyli swoje mienie.
Dobre!
Mój ulubiony kawał. Niemcy wkraczają do wsi, Icek zdejmuje karabin ze ściany, ubiera mundur. Co ty robisz?!! -Woła żona. -Idę Niemców zabijać mówi Icek. Icek, wrzeszczy żona - a jak ciebie zabiją? -Mnie? A za co???
To teraz może Putin wypowie wojnę Ukrainie ?
Nie cokolwiek, tylko rakiety przeciwokrętowe, a to jest drogi gips. Droższy niż niejeden samolot załogowy.
Wystrzelili je też nie głupki, tylko spece od zatopienia ruskiego okrętu flagowego.
Makarowa już nie trafili.
i jeszcze jeden i jeszcze raz :)