Tajlandzcy antyterroryści zastrzelili w niedzielę żołnierza, który otworzył ogień z karabinu maszynowego w mieście Nakhon Ratchasimana na północy kraju. Zabił co najmniej 29 osób, a 57 ranił. - Wygląda na to, że oszałał - mówił o motywach sprawcy rzecznik Ministerstwa Obrony.

Do tragedii doszło w sobotę ok. godz. 15.30 czasu lokalnego (godz. 9.30 w Polsce) w bazie wojskowej w pobliżu miasta Nakhon Ratchasima, ok. 250 km na północny-wschód od Bangkoku. Według lokalnych mediów 32-letni sierżant Jakrapanth Thomma najpierw zabił swojego przełożonego, pułkownika Anantharota Krasae, jego 63-letnią teściową i innego żołnierza.

Na kilka godzin przed atakiem Jakrapanth opublikował na Facebooku post, potępiający chciwych ludzi wykorzystujących innych. „Czy myślą, że mogą wydać pieniądze w piekle?” - pytał. Premier Prayuth Chan-ocha sugerował w niedzielę dziennikarzom, że chodziło o "osobisty konflikt dotyczący umowy w sprawie domu", w który zamieszany był krewny dowódcy żołnierza.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Trzymamy dziesiątki lub setki tysięcy młodych ludzi w każdym kraju pod bronią, szkoląc ich do zabijania innych i nie dbając o ich zdrowie psychiczne. Jakie mają być efekty? Albo zabawią się w wojnę na pełną skalę, albo chociaż sobie czasem postrzelają. Trepy do cywila!
    @wujcioszela
    A kiedy przyjdą podpalić dom,
    Ten w którym mieszkasz, Polskę..?
    już oceniałe(a)ś
    1
    6
    @Yokokasta
    Na razie dzielą i rozrywają. Czas pokaże.
    już oceniałe(a)ś
    0
    1
    @wujcioszela
    zaproponuj to najpierw Putinowi, Chinczykom i Ajatollahom a wtedy mozemy pogadac
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @Yokokasta
    z takim nickiem przeżyjesz, kategoria D?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    "zaapelował do oddawania krwi..." ja rozumiem, że się spieszycie, ale no bez takich proszę! Zaapelować można do kogoś i apelować o coś. Żałosne to.
    już oceniałe(a)ś
    18
    16
    Mały, zły sku...el z bronią. Jak zawsze.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0