Z okazji niedawnych 150. urodzin Mahatmy Gandhiego premier Narendra Modi pochwalił się efektami "toaletowej rewolucji", którą obiecał przed pięcioma laty. W październiku tego roku miała się ona dopełnić. Niestety, tak się nie stało.

Premier Indii odebrał niedawno w Nowym Jorku nagrodę „Global Goalkeeper” od Fundacji Billa i Melindy Gatesów. Dostał ją za sukces operacji Swachh Bharat Abhiyan - czyli „Czyste Indie”.

„To model dla krajów, które potrzebują poprawić dostęp do sanitariatów” - napisała fundacja w laudacji. Świat nadstawił ucha...

Gdyby sukces kampanii był autentyczny, mielibyśmy do czynienia ze skokiem cywilizacyjnym w skali planety. Załatwianie się pod gołym niebem jest źródłem groźnych chorób. W 2014 r. mająca siedzibę w Londynie organizacja WaterAid podała, że od 2000 r. wskutek braku toalet 10 mln dzieci zmarło na świecie na biegunkę i choroby przenoszone przez pasożyty.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Sraja po krzakach ale bombę atomową mają.
    już oceniałe(a)ś
    42
    0
    Nie ma to jak tradycja, nią się wszystko uzasadni.
    już oceniałe(a)ś
    35
    0
    Teraz widzicie na czym polega dziedzictwo premiera Sławoja-Składkowskiego. Zadekretował obowiązek budowania sławojek na wsiach. Komuna trochę wstydliwie, ale kontynuowała dzieło Sławoja. Dzięki temu nieakceptowalne społecznie stało się "chodzenie za stodołę".
    @warszawski_sceptyk
    Dodajmy ze zaczal to niecale sto lat temu. I ten niewiarygodny postep dotyczyl slawojek czyli drewnianych budek z deska z dziura nad dolem kloacznym. A o papierze toaletowym raczej nikt w okolicy nie slyszal.... to zeby nagle wszyscy sie w dume nie wbili. Tak z ciekawostek w USA pewien stadard toalet publicznych wprowadzia dopiero siec McDonald's. Zreszta jakies poltora pokolenia pozniej zrobila to samo w Chinach
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Latają w kosmos , budują bombę atomową i srają na ulicach. Ich religijne przepisy są nieludzkie i nic tego nie zmieni, mają to we krwi. Straszny naród .
    już oceniałe(a)ś
    19
    8
    Pajeet my son...
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Wdepnąć na "minę" na wsi w Indiach jest tak łatwo jak spotkać na polskiej wsi kogoś bez zęba.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Rozhuśtać kraj z 1.3 miliarda ludzi, w którym gadają 100 językami, to nie jest prosta sprawa.
    Żeby zobaczyc jak Indie się zmieniają, wystarczy pojechać tam kilka razy w odstępach nawet jednego roku tylko. Hindusi idą ochoczo z prądem jaki nadaje im rząd i robią z wielką nadzieją poprawy.
    Wreszcie czują swoją narodową tożsamość i wiedzą, że to tylko od nich zależy jak Indie będą wyglądały.
    Modi odtrąbia sukces, bo opisane przypadki są tylko incydentami w skali tego ogromnego kraju. Hindusi mają świadomość ogromu pracy, jaki muszą wykonać by żyć na poziomie krajów zachodnich. Wiedzą, że to nie tylko kwestia zmiany infrastruktury, ale przede wszystkich mentalności. Niemniej cierpliwie prą do przodu.
    @franzkafka
    przede wszystkim musieliby przestać się mnożyć jak króliki. Ale wiadomo - tradycja, religia…
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    Byłem w Indiach, potwierdzam, i na zawsze będą mi się kojarzyć ze wszechobecnym smrodem uryny. Gorąco, może czarnych głów i ten smród.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0