Ten bocian miał wyjątkowego pecha. Przeleciał 7 tys. km z Polski do Afryki i wpadł na linie wysokiego napięcia. Niestety, nie przeżył kolizji.

Ptaka znalazł Elicky Kipyego, mieszkaniec wsi Mugon w kenijskim hrabstwie Nandi. - Usłyszałem ogłuszający dźwięk na zewnątrz domu. Poszedłem sprawdzić i znalazłem na ziemi trzęsącego się ptaka. Walczył o życie po tym, jak został porażony prądem - powiedział mężczyzna kenijskiemu portalowi The Standard.

Kolizja ptaka z linią elektryczną wywołała chwilową awarię zasilania. Według relacji mieszkańców martwy osobnik był częścią większej, liczącej sobie około 200 ptaków grupy bocianów białych, która latała w pobliżu okolicznej linii wysokiego napięcia.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    To przykre ale to zdarzenie jakiego trudno uniknąć. To nic w porównaniu z tym, co grozi ptakom wędrownym na Malcie i na Bliskim Wschodzie.
    @Killick
    Dokładnie! Te bydlaki strzelają do ptaków, dla zabawy lub z innych niskich pobudek, bo przecież nie jada się bocianów.
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    @Killick
    Bociany nie latają przez Maltę.
    Z EU zachodniej lecą przez Gibraltar, a nasze lecą przez Turcję i Bliski Wschód. Niestety tam na nie polują. Polują tez na rzadkie bociany czarne.
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    @ChoopiGuy
    U nas za to zimą dokarmiają zwierzęta, aby na wiosne ze względu na dużą ich ilość radośnie sobie postrzelać.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Biedny bociek, szkoda go! Kazdego szkoda, to takie piękne i madre ptaki.
    już oceniałe(a)ś
    15
    0
    Biedny :(
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    antropocentryzm z jego fatalnymi skutkami. Biedne są wszystkie istoty tej planety z wyjątkiem homo sapiens (przy czym to „sapiens” jest mocno wątpliwe)
    już oceniałe(a)ś
    9
    1
    W Libanie i na Malcie lokalne bydlaki strzelają do ptaków, wybijając je masowo, dla zabawy lub z innych niskich pobudek, bo przecież nie jada się bocianów. Zasadniczo to zaczynam żałować, że w Bejrucie nie pierdyknęło mocniej, tak aby zmieść z powierzchni ziemi te ludzkie kreatury, może wybiórczo, bo oczywiście nie wszyscy są tam tacy.
    @ChoopiGuy
    A niby u nas się chroni? To kto truje Bieliki? A rzeź dzików to może być, bo są niesympatyczne, czy jak?
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @mordin_solus
    bydlaki to fajne zwierzaki, to nie one, tylko sapiensy zabijają.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    @mordin_solus
    > To kto truje Bieliki?

    Bieliki mogły dostawać ołowicy od śrutu, kiedy upolowały i zjadały zwierzęta wcześniej postrzelone przez myśliwych. Zakaz stosowania śrutu ołowianego wszedł w życie dopiero w zeszłym roku.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    1 sztuka padła w Keni w wypadku. Resztę czyli ok. 15 tysięcy upolowali myśliwi.
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Wina Tuska
    już oceniałe(a)ś
    3
    1
    Czy wszyscy Kenijczycy mają na imię Elicky? To jak w Indiach, miliard ludzi z czego połowa nazywa się Patel a reszta Kumar. A w Kaszmirze wszyscy bez wyjątku nazywają się Singh. Nie chciałbym być tam listonoszem (o ile w ogóle mają tam pocztę)
    @misiaczki
    Jeszcze Nguyen, znam ze 100 Nguyenów. Na imię w większości przypadków mają Le.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    @misiaczki
    o! to jak w Polsce, sami Janusze…
    Wiesz, że twój wpis jest radistowski?
    już oceniałe(a)ś
    1
    1