Na ostatniej konferencji prasowej Jarosław Kaczyński ujawnił swoje nieznane dotąd oblicze i zarazem kompetencje: wnikliwego genologa. Genologia, przypomnijmy, to nauka o gatunkach literackich i scenicznych.
Sama konferencja dotyczyła planowanego wotum nieufności wobec ministry zdrowia Izabeli Leszczyny, ale temat ten okazał się interesujący tylko dla niektórych dziennikarzy zaprzyjaźnionych z PiS-em mediów. Pytania pozostałych dziennikarzy związane były z innymi tematami, na przykład raportem dotyczącym działań tzw. komisji smoleńskiej pod kierownictwem Antoniego Macierewicza. Z kolei Radosław Jankiewicz z TV Republika powiedział: „Chciałbym zapytać o to wczorajsze przedstawienie wyników rządowej komisji, która miała badać wpływy rosyjskie, białoruskie […]. Jak pan ocenia to co wczoraj usłyszeliśmy od generała Stróżyka?" . Prezes PiS-u pochwalił go za dobór słów: „Panie redaktorze" — odpowiedział. — „Pan użył tutaj właściwego słowa: przedstawienie". Oto przykład posłużenia się polisemią: przedstawienie wyników działań było dla Kaczyńskiego przestawieniem rozumianym jako widowisko, spektakl, inscenizacja czy show, a więc należało do porządku scenicznego, a więc fikcji. Kaczyński jako genolog zdaje sobie jednak sprawę, że jest to pojęcie mało profesjonalne i dość rozmyte znaczeniowo, postanowił więc je zaraz doprecyzować: „Przedstawienie, można powiedzieć, burleskowe". Za drugim razem stwierdził, że był to „kabaret, tylko w takim marnym stylu, czyli raczej burleska".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Naszczalnik nie zasługuje na tytułowanie go "panem", a czasy, w których celnie trafiał, szczęśliwie należą do przeszłości.
Kaczyński ogląda tylko historie rodów takich jak: ,,Świat Kiepskich"
i ,,Świat Bundych" i taki sposób na życie chce wprowadzić w Polsce,
bo uważa że wszyscy właśnie tacy jesteśmy !!!
Wiadomo: on pojawia się i znika, i znika, i znika. Jak zebra na przejściu dla pieszych. A naszczalnik nie daruje mu tej nocy.
Z czekoladą Wedla w dłoni?
Dekady.
- Czy konie mnie słyszą???
- Ihaha!
- Wio!
...cały PiS...
kwa, kwa, kwa...
Na ukłaczonym fotelu, w grubym pampersie i z nóżkami majtającymi nad podłogą.
Obrzydliwe.
no ale burleska jest z kobietami, które tańczą ... no chyba że to wersja z dark queen, w roli głownej sasinee i błaszcak przebrani w damskie ciuszki