Na pogrzebie prof. Marii Janion wybrzmiały słowa Olgi Tokarczuk. Najczęściej cytowany i komentowany był następujący fragment: „Największą chorobą naszych czasów stał się literalizm – tendencja do ograniczającej myślenie dosłowności. Pierwszym jej objawem jest brak zdolności do rozumienia metafory, potem pauperyzacja poczucia humoru. Towarzyszy jej skłonność do wydawania ostrych, pochopnych sądów, nie toleruje niejednoznaczności, nie rozumie ironii i — w końcu — powoduje powrót dogmatyzmu i fundamentalizmu".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
A tutaj jest na odwrót
Jeśli oglądamy przekop, to wiemy, że jest on alegorią pisowskiego sępa
Ścierwojada
Żywiącego się naszą kasą, przepaloną w tym bezsensownym projekcie
Za te pieniądze (0,5 mld euro) zbudowano 5,5 km najdłuższego tunelu kolejowego świata - 2 rury po 57 km pod Alpami, w skomplikowanym górotworze, 2500 m pod najwyższym wzniesieniem...
No ale tam może nie było aż tak wielu pociotków i znajomych, którzy przy okazji inwestycji musieli być zatrudnieni, zapewne jako eksperci oraz doradcy.
Krakowska " dulszczyzna " przemieniła się w " dudyzmę " . Za dużo smogu wąchają w tych rejonach .8*
Za dużo smogu i za mało jodu, którego niedostatki powodują niedorozwój umysłowy. U dudów widać to z całą jaskrawością.
Może, jak budowa pod gołym niebem i w piasku, to fundusze łatwiej się ulatniają i wsiąkają?
A orzeł albinos? Gdzie się podział?
Zbyt literalnie odebrałeś treść tego tekstu.
Posądzasz mnie o to co sam "popełniłeś":)))
Daj spokój felietoniście - musi z czegoś żyć ;-)))
A z pisich żyje się świetnie
Szkoda, że głównie felietonistom...
Nie mam nic przeciw znakomitemu panu Rusinkowi, tyle że moim zdaniem stawia zbyt wysoki pomnik "panu prezydĘtu":))
No nie, felietonistom to się żyje tak sobie. Rodzinie i znajomym to się dopiero żyje!
Posądzać tego głąba, że wie, co mówi to faktycznie gruba przesada. On tylko mówi, co wie.
Kto się Dudą urodził skowronkiem nie umrze.
Ten ....dęt powiedział - "chodzi o to...." Zapomniał dodać - Biega, o to abym nie wpadł w błoto. I pamiętajcie państwo, Polki i Polacy, trzeba pogłębiać dno i trzymać się koryta. I tyle o pisowskich kanalach, regulacji rzek i innych pjerdołach pisowskich. Hej!
Nie byłabym taka pewna. On tylko podąża za głosem.
A tekst Autora jak zwykle cudownie się czytało.
Najbardziej symboliczne są miny w czasie budyniowych przemówień, wygląda tak jak by w tym czasie robiono mu lewatywę.
Pamiętacie Duce Krzaklewskiego? Miny podobne, a gdzie on dzis?
To efekt smogu.
Niekoniecznie tatuśka.Zorientowani donoszą że był regularnie doprowadzany do zakrystii na korepetycje.
Najgorzej, że takie prostaczki robią doktoraty a w przypadku ojca profesury i potem wpływają swoim bajdurzeniem na masy.
zgadzam się i dodam, że on i tak nic nie widz,
obojętnie na co patrzy, bo mu oczy zarosły ....
mam przesyt Andrzeja Dudy
A ja literalnie przełączam po pierwszych słowach prezydenta - wzniosłych i nabzdyczonych, opanowując odruch który można metaforycznie nazwać nieuchronnym rzygiem pospolitym.
To akurat nieprawda. Przekopem nie przepłyną największe statki ani nawet średnie statki, ale małe statki już tak. Problem tylko w tym, że nie ma żadych potrzeb logistycznych ani ekonomicznych, by cokolwiek do/z Elbląga takimi statkami wozić (może z wyjątkiem incydentalnych przypadków).
Teoretycznie mogą przepłynąć nawet średniej wielkości żaglowce, ale po co? W praktyce widzę tylko regularne kursy turystyczne kutrami przerobionymi na "wycieczkowce", np. z Helu przez Kanał Elbląski do jego odgałęzień i z powrotem. Tyle tylko, że ten szlak dopuszcza maksymalne zanurzenie do metra.
Nie tylko,ostatnio pomimo zagrożenia że może utknąć na mieliźnie przez przekop przepłynął narciarz.No,no,no!
Kanał Elbląski ma też spore ograniczenia jeśli chodzi o szerokość i wysokość jednostek. Wszystko co przepłynie Kanałem Elbląskim zmieści się w przekopie, tylko nie wiadomo, czy utrzyma się na morzu. Nie mówiąc o tym, że ze sterówki nawet horyzontu nie widać ;)
A nie mogą tak se te stateczki pływać w te i wewte, żeby było co fotografować?
> spore ograniczenia
Dlatego piszę o kutrach - jeśli mają zanurzenie do metra, to i reszty gabarytów pewnie nie przekraczają. Barki zapewne są za szerokie i za długie. Żaglówki pokonują kanał składając maszt i wciągając miecz, ale czy się odważą na pływanie po Zatoce Gdańskiej przy gorszej pogodzie?
Duda - katolik, wychowany na domowych roratach, stale na kolanach przed klerem, klęka nawet przed prezesem.
Klęczący prezydent traci jakakolwiek polityczna wiarygodność, bo jest to uwłaczający widok, nie tylko dla ateistów i protestantów - religijność to sprawa prywatna. Klęczący prezydent - to ekshibicjonizm religijny w czystej formie. Na klęczkach mało widać, a z pokutnie spuszczoną głową jeszcze mniej. Klęczenie nie służy kolanom, klęczenie nie służy społeczeństwu.
Zakłamany jak katolik - twierdzą nie tylko protestanci. Rozum zaczadzony oparami kościelnego kadzidła. Opary kościelnego kadzidła to zasłona dymna dla mistyfikacji.
Duda - prezydent, twierdzi, ze Unia Europejska to „wyimaginowana wspólnota, z której dla nas niewiele wynika” i „nie będą nam w obcych językach narzucali, jaki ustrój mamy mieć w Polsce”.
Takich absurdów nawet Tym, nawet razem z Bareją by nie wymyślił.
Obraz, który na zawsze utrwalił Andrzej Duda to klęczący i deklamujący absurdy - prezydent. Alegoria helotyzmu.
Dobrze byłoby, gdyby Style, jako znawca, napisał coś o ewangelikach tego tam w Brazylii Jaira Bolsonaro. Każdy Kościół, wywodzący się z chrześcijaństwa i nie tylko chrześcijaństwa jest patologią. A Duda? On z katolicyzmu wyciągnąl to, co tylko najgorszego był w stanie.Pzdr.
Znawcą Ameryki Łacińskiej jesteś ty @zemanco, wiec nie będę cie pola do popisu odbierał. Każdy kościół jest patologią, tylko katolicki większą.