Są w książkach takie pierwsze zdania, które zostają z nami na długo, często na zawsze. Po tekście Jacka Szczerby, „»Lolita, światło mego życia«. Siedem sztandarowych pierwszych zdań w literaturze", przywołaliście wiele „swoich" cytatów. Dziękujemy i namawiamy Was do dalszej zabawy.
Z wymienionych przez Was „pierwszych zdań" wybraliśmy 15 i zebraliśmy je w sondażu poniżej. Zachęcamy do głosowania.
W sondażu podajemy dwa skrócone cytaty. Całe "pierwsze zdania" są takie:
Günter Grass „Blaszany bębenek" (1959): „Nie będę ukrywał: jestem pensjonariuszem zakładu dla nerwowo chorych, mój pielęgniarz obserwuje mnie, bodaj ani na chwilę nie spuszcza z oka; w drzwiach bowiem jest judasz, a oko pielęgniarza ma w sobie ów brąz, który mnie, niebieskookiego, nie potrafi przejrzeć".
J.R.R. Tolkien „Władca Pierścieni. Drużyna Pierścienia" (1954): „Kiedy pan Bilbo Baggins z Bag End oznajmił, że wkrótce zamierza dla uczczenia sto jedenastej rocznicy swoich urodzin wydać szczególnie wspaniałe przyjęcie, w całym Hobbitonie poszły w ruch języki i zapanowało wielkie podniecenie".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Dokładnie!
To jest cudeńko, bez wątpienia. Nawet jeśli z tych zaproponowanych tutaj zagłosowałem na Marqueza.
Brawo! Tego brakowało!
Ja tez daje jedynkę
"Jest prawdą powszechnie znaną, że samotnemu i bogatemu mężczyźnie brak do szczęścia tylko żony"
co w oryginale wygląda jeszcze lepiej
"It is a truth universally acknowledged, that a single man in possession of a good fortune, must be in want of a wife".
dlaczego lepiej ?
Co w nim takiego najlepszego? Jest kompletnie puste treściowo, ani prawdziwe, ani fałszywe, skondensowany banał
Np. dlatego, że 'in possession' (że ma) kontrastuje z 'in want' (że nie ma).
Zdecydowanie inna wymowa.
Jest lepiej skonstruowane po angielsku, niż to w przekładzie po polsku. Brzmi dowcipniej. Inny dobór słów, trochę inny rejestr. Austen nie miała szczęścia do polskich przekładów. Dickens zresztą też nie.
Zgadzam się. W tym zdaniu jest zawarta w mistrzowski sposób zarówno zapowiedź treści jak i humor z jakim będzie to opowiedziane.
coś w tym jest. W wersji oryginalnej znaczenie jest nieco pogłębione poprzez przeciwstawienie "in possession" do " do "in want" Teraz widzę, że tłumaczenie nie jest dokładne, ale wiem że strasznie trudno jest wszystkim dogodzić.
Tak. To prawda. Samotnemu mężczyźnie wszędzie jest źle, a żonatemu tylko w domu.
Szowinistyczne, ale dobre ;)
No, Jane Austen bardzo uprzejmie kontestowała szowinistyczny świat, w którym przyszło jej żyć
Ja też. Powiedziała;)
to chyba by wygrało
Niestety.
dlaczego niestety ?
Nie wszyscy możemy być filozofami, bo któż by świnie pasał?
Jak to gdzie? W lesie. Przecież poszły.
odkąd nauka (edukacja) poszła w las, obawiam się, że część ogarów już nie kojarzy :))
Rok 2022 był to dziwny rok ...
Pewnego dnia w Dolinie Muminków Włóczykij obudził się i poczuł, że czas ruszać w drogę.
Uwielbiałam Muminki, zwłaszcza "kometę nad Doliną Muminków"
"Somebody must have made a false accusation against Joseph K., for he was arrested one morning without having done anything wrong."
W polskim tłumaczeniu nieco koślawe:
„Ktoś musiał zrobić doniesienie na Józefa K., bo mimo że nic złego nie popełnił, został pewnego dnia po prostu aresztowany”
Polskie tłumaczenie jest świetne
Ten nowszy przekład brzmi w tym miejscu lepiej:
"Ktoś musiał fałszywie oskarżyć Józefa K., bo przecież on nic złego nie zrobił, a został pewnego ranka pozbawiony wolności".
Angielski to też tłumaczenie. A jak to brzmi w oryginale po niemiecku?
Ale Kafka po angielsku to już przekład. Nie ma się czym jarać.
"Jemand musste Josef K. verleumdet haben, denn ohne dass er etwas Böses getan hätte, wurde er eines Morgens verhaftet."
Kafka pisał po niemiecku, więc co ma do tego wersja angielska ?????????
czyli polskie tłumaczenie jest w punkt. Bywają trudniejsze teksty, więc o co ta sprzeczka?
Y?!
tak samo glosowałem, ale trochę prawdy w tym jest...
Albo inaczej: nic szczególnego w pozostałych.
Niestety
To jedyne zdanie, w ktorym jest wszystko: czas, przestrzen, adres, akcja i osoby. A wszystko tak gładkie, że w każdą stronę można pojechać
Najlepsze zdanie rozpoczyna drugi rozdział: "W białym płaszczu z podbiciem koloru krwawnika, posuwistym krokiem kawalerzysty, wczesnym runkiem czternastego dnia wiosennego miesiąca nisan pod krytą kolumnadą łączącą oba skrzydła pałacu Heroda Wielkiego wyszedł procurator Judei, Poncjusz Piłat".
i tu: BUM! uderzenie laski [serial 2005]
Zgadzam się co do najlepszego (choć nie pierwszego) zdania. Ale to szalenie subiektywna sprawa, oczywiście. Przyglądam się wskaźnikowi popularności zdania z powieści Tołstoja i myślę, że zdanie rozpoczynające byłoby równie prawdziwe, gdyby brzmiało tak: "Wszystkie nieszczęśliwe rodziny są do siebie podobne, każda szczęśliwa rodzina jest szczęśliwa na swój sposób".
o ile dobrze pamiętam na początku pierwszego rozdziału jest scenka, że ktoś poprosił o coś w kiosku, a pani sprzedawczyni odpowiedziała, że "nie ma." i od razu się obraziła. To było świetne, zważywszy, że pierwszy raz czytałam to w czasach kryzysu u schyłku komuny.