Jeszcze o artykule prof. Matczaka
Proszę Państwa,
przestańcie, proszę, przypinać gombrowiczowską gębę profesorowi Matczakowi i znajdować rzeczy, których nie ma w jego świątecznym artykule, a jego samego szufladkować i obrzucać inwektywami.
W swym artykule profesor Matczak bardzo sensownie streszcza poglądy filozofa Byung Chul Hana. Nazwisko tego filozofa pada w artykule prawie 30 razy, jest w nim kilka obszernych cytatów i streszczeń, które zaczynają się od słów:
Nie ma w tym tekście wywyższania się lub postawy albo-albo, jest próba zastanowienia się, podpierając się filozofem, czy świętowanie (vita contemplativa) jest możliwe w XXI wieku i jakie ono w ogóle jest oraz zadania kluczowego pytania:
"Czy jest więc filozofia Hana szansą na zasypanie kolejnego rowu dzielącego Polaków - na wierzących, którzy zarzucają niewierzącym płytkość, i niewierzącym, którzy zarzucają wierzącym zabobon i zacofanie."
Mam wrażenie, ze wielu czytelników nie zdałoby egzaminu z czytania tekstu ze zrozumieniem i dlatego powiem, dosyć obcesowo: basta! co po włosku znaczy dosyć!
Z poważaniem
Ewa Stawecka
Wszystkie komentarze
A Twoim zdaniem właśnie to Matczak napisał?
Pani "Ewa" niepotrzebnie wzywa do zasypania rowa!
Pis każe prokuraturze wszcząć postępowanie dotyczące nawoływania do aktu terrorystycznego w północno-wschodniej Polsce oraz zamachu na polską rację stanu i zamach na polską rację stanu i obrazę Uczucia Religijnego.
Jaka jest ta główna myśl?
Twierdzenie, że jego wywody po prostu obficie streszczają poglądy Hana pomija cel, w jakim Matczak posłużył się Hanem.
Jak już napisano w komentarzach poniżej, może warto przeczytać ze zrozumieniem krytyków Matczaka, zamiast zapisywać się w szeregi jego akolitów.
A w jakim celu Matczak posłużył się Hanem?
Na czym ta manipulacja polega?
jak ktoś się z tobą nie zgadza, najprościej dyskutanta upupić i zarzucić kumoterstwo; wykazać rzeczowo, na czym polega ta manipulacja, jest trudniej; a może brak argumencików?
To zdanie, stworzone lustrzanie, jako antyteza do pierwszego zdania artykułu p. Matczaka jest w tak oczywisty sposób bzdurne, że aż palce bolą od przyciskania klawiszy na klawiaturze.
Czy mam Pani jeszcze wytłumaczyć, krok po kroku, dlaczego jest nie tylko potwornie głupie, ale i obraźliwe dla wielu czytelników?
Nawet jeżeli z A wynika B to nie oznacza że z nie A wynika nie B.
Podstawy logiki.
1. Gdyby w przypadku artykułu prof. Matczaka tak było, jak to przedstawiasz, to jego artykuł nie miałby najmniejszego sensu.
2. Antytezę stosuje się w badaniach socjologicznych (w tym, komunikacji) w celu sprawdzenia trafności założenia. Niczego innego tutaj nie zrobiłem. A gdy jeszcze podłoży się pod to personalny przykład: Hannah Arendt do tezy, a prof. Matczaka do antytezy, to wszystko się wali.
3. Teza przyjęta przez Matczaka nie spełnia również warunku walidacji, ponieważ opiera się tylko na jednym i to wcale nie najważniejszym czynniku wpływu, powiedzmy religijności (z rytuałami, które również istnieją bez religii) na poczucie spełnienia, szczęścia, równowagi, czy sensu życia.
To dotyczyło Twojego komentarza w którym nawet z antytezą jest problem. Ale pewnie źródłem jest brak zrozumienia tekstu Matczaka. Jaką tezę Twoim zdaniem postawił?