Obawy o stan boiska na stadionie w Kiszyniowie zmieniły plany reprezentacji Polski przed wtorkowym meczem eliminacji Euro 2024 z Mołdawią.

Z tego, co mówili reprezentanci Polski i ich trener po wygranym 1:0 sparingu z Niemcami, wynika, że priorytety w drużynie ustawione są prawidłowo. Począwszy od trenera Fernando Santosa, przez kapitana Roberta Lewandowskiego, po wchodzącego dopiero do drużyny Nicolę Zalewskiego wszyscy deklarowali, że w czerwcu dla kadry znaczenie ma głównie wtorkowy mecz z Mołdawią. - W szatni nie było świętowania, bo nie było na to czasu, mamy pracę do wykonania - opowiadał w piątek Santos kilkadziesiąt minut po tym, jak Polska dopiero po raz drugi w historii wygrała z Niemcami. - Pracuję z tą drużyną od niedawna, mieliśmy wspólnie tylko sześć treningów. Zaczynam lepiej rozumieć, jakich mam piłkarzy, w jaki sposób grają. Obserwuję ich i wyciągam wnioski - dodał.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    'Pjorytet' naszych łachmaniarzy (od wielu lat) to wygrać ze 177 drużyną w rankingu FIFA. Patałachy...
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Obawy o stan boiska na stadionie...

    No jeśli to jest jedyne nasze zmartwienie, to wygrywamy !
    (Ja bym się martwił o co innego.)
    już oceniałe(a)ś
    1
    2