Polak czekał na gola strzelonego na stadionie Camp Nou od października. Przełamał się w wygranym przez Barcelonę 2:0 meczu z Cadiz.

Barcelona jest u siebie – czytaj: na własnym stadionie i w krajowych rozgrywkach – tak niebezpieczna, że nie musi rozgrywać znakomitego meczu, by do przerwy prowadzić 2:0. Lewandowski też jest tak niebezpieczny, że nie musi rozgrywać wielkiego meczu, by zadać przeciwnikowi bolesny cios.

Przez 43 minuty fani na Camp Nou patrzyli, jak męczy się cała drużyna – nacierała non stop, ale to pojedyncze wypady gości były groźniejsze. Widzieli też, że cierpi polski napastnik, który do tego momentu nie oddał strzału, choćby niecelnego. Aż nastąpiła eksplozja. Najpierw Lewandowski świetnie uderzył głową, ale obrońca Cadiz wybił piłkę z linii bramkowej i dopiero dobitka Sergiego Roberto dała faworytom prowadzenie. A kilka chwil później Polak uderzył z dystansu. Precyzyjnie i w przemyślany sposób, podwyższając na 2:0.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Agata Żelazowska poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Robert Spacerowicz biega tylko za euro
    już oceniałe(a)ś
    1
    2
    Dobry na maluczkich (Cadiz, Ceuta, Osasuna, Victoria Pilzno), gorzej w starciu z mocniejszymi (Inter, Bayern, MU).
    Trochę taki "damski bokser".
    już oceniałe(a)ś
    6
    1
    gol strzelony frajerom liczy się po 0,5
    już oceniałe(a)ś
    4
    3
    Barcelona to obecnie cień drużyny sprzed lat. Lewandowski nie pasuje do tego zespołu, ale słońce, plaża, szmal, itp.....
    już oceniałe(a)ś
    4
    8
    To nie są standardy, do jakich nas przyzwyczaił. Po 21 kolejkach ligi hiszpańskiej uzbierał tylko 14 bramek i gdyby takie tempo utrzymał do końca sezonu, zakończyłby go z bilansem dorobkiem od wszystkich w Bayernie z wyjątkiem uzyskanego w inauguracyjnym roku spędzonym w Monachium.

    Czy ktoś wytłumaczy (najlepiej autor)
    co to jest:
    " bilansem dorobkiem od wszystkich w Bayernie"
    @Andrzej12
    Pomyłka, którą właśnie poprawiłem. Przepraszam i dziękuję za zwrócenie uwagi.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    @rafal.stec
    Jasne. Po napisaniu tekstu najpierw się go wrzuca na stronę, a dopiero potem patrzy, czy są jakieś niedoróbki. Nowoczesne dziennikarstwo.
    już oceniałe(a)ś
    4
    6
    @jerzyskoczylas
    Przepraszam za kondycję współczesnych mediów i swoją marność. Odwzajemniam się nieśmiałą redaktorską propozycją, by z pańskiego szlachetnego komentarza usunąć słowo „jakąś”. Serdecznie pozdrawiam
    już oceniałe(a)ś
    2
    3
    @rafal.stec
    Dziennikarz-cenzor czytelnika to rzeczywiście apoteoza rzetelności i profesjonalizmu zawodu - w obu tego słowa znaczeniach. A była szansa nie bronić narcyzmu.
    już oceniałe(a)ś
    6
    2
    @rafal.stec
    Nie przejmuj się polskim stękaczem pospolitym :-))
    już oceniałe(a)ś
    2
    1
    @Yokokasta
    Jakiego znowu "czytelnika" - toż to Jerzy Skoczylas, zawołany krytykant wszystkiego w mediach. Przyznać mu trzeba, że nie tylko we współczesnych - od ręki przywoła każdą dziennikarską literówkę (a szczególnie chętnie źle zastosowany wyraz lub przenośnię) choćby z epoki gomułkowskiej
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @Manitoba-Moose
    A co Skoczylas nie zasługuje na szacunek jak każdy czytelnik, który się nie zgadza z linią partii? Bo nie jest klakierem-poprawność socjalistyczna nakazuje skandować ...Bierut / Stec
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Gó...ara z paletkom zmobilizowała ;D
    już oceniałe(a)ś
    4
    1