Manchester City nie odpuszcza. Od tygodni stawało się coraz bardziej realne, że angielski hegemon – zdobywał mistrzostwo kraju w czterech z ostatnich sześciu sezonów – nie obroni tytułu. I odda panowanie rywalowi, którego nikt się na szczycie nie spodziewał. Arsenal w przywołanym okresie ani razu nie sięgnął nawet czwartego miejsca, wynagradzanego zaproszeniem do Champions League.
Wystrzelił znienacka. W bieżącym sezonie piłkarze z północnego Londynu objawili się jako dojrzała, nieustraszona drużyna, która nie zamierza czekać, aż jej wschodzące gwiazdy oswoją się z graniem pod presją bycia faworytem.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
To,że przegrał z MC nie przekreśla szans na tytuł
To jest jednak Liga Angielska i często najwazniejsze rozstrzygnięcia zapadają nawet w ostatniej kolejce.
Jeszcze nie tak dawno było top-4 które liczyło się w walce o mistrzostwo teraz jest top-6 a już kolejne wzmocnione drużyny dobijaja do elity /Newcastle/.
Moim zdaniem Premiere League juz jest bardziej atrakcyjna od LM bo grają w niej z małymi wyjątkami najlepsi piłkarze a to ,że LM to niby miedzynarodowe rozgrywki klubowe to bzdura
Tylko nazwy klubów mówią jaki kraj reprezentują bo składy to już absolutnie nie.
Fakt, że się tym zdaniem redaktor Stec mocno zapętlił. Ja też czytałem kilka razy:)
A gdyby jednak? Bardzo proszę, chętnie poprawię.
Zrewanżuję się podpowiedzią, że błędów może być "liczba", nie "ilość".
Proszę bardzo. Ja mojego błędu nie mogę poprawić, dziękuję za zwrócenie uwagi, Pan może poprawić swoje.
"...przegrali z nim 10 meczów ostatnich meczów ligowych"
"Piłkarze Arsenalu i Manchesteru City uprawiają futbol na takim poziomie, że nie byłoby zgrzytem, gdyby zmierzyły się w finale Ligi Mistrzów"
Ogólnie to lubię Pana czytać i słuchać, nie zawsze się zgadzam, ale lubię i serdecznie pozdrawiam.
Poprawione. Przepraszam i dziękuję.