- Chcą wchodzić w koszulkach ze wsparciem dla Peng Shuai, dobra, niech wchodzą – powiedział szef turnieju Charles Tiley. – Byle spokojnie i bez afiszowania się.
Organizatorzy podtrzymali jednak decyzję o zakazie wszelkiego rodzaju transparentów, ponieważ powodują dyskomfort u innych kibiców.
O Peng stało się znów głośno, gdy w piątek dwóch prodemokratycznych aktywistów z Hongkongu próbowało wejść w koszulkach z napisem na plecach „Gdzie jest Peng Shuai" do Melbourne Park, gdzie odbywa się turniej. Zostali zatrzymani przez ochronę, nakazano im zmienić koszulki. Później organizatorzy zamieścili na stronie internetowej Australian Open wyjaśnienie, że przepisy turnieju zakazują wszelkich transparentów o charakterze marketingowym lub wyrażających opinię polityczną.
Wszystkie komentarze
Chodziło o prawdopodobną kwotę kontraktu z nowym sponsorem.
Ale tym razem dość.
Australia zachowuje się jak prowincja chińska
Kraj powstały z przestępców..
Kiedyś chciałem tam wakacje spędzić, teraz nie ma na to szans.
Kiście się we własnym sosie, ja ani centa nie dodam.
to tez powiedzial inny przyjemny czlowiek sp Mugabwe ktory z Zimbabwe uczynil raj na ziemi z 20 tys inflacja i przecietna zycia obywateli ok 30 l , w reakcji na sankcje gospodarcze
Oż w mordę (jeża oczywiście)to wysokość nagród zwycięzców znacznie spadnie!
To samo jest na wszystkich większych imprezach sportowych. Podczas igrzysk olimpijskich obawiano się nawet odebrania medali osobom, które wygrały swoje zawody, lecz były niepokorne i manifestowały poglądy.