30-letni Kownacki był zdecydowanym faworytem pojedynku z osiem lat starszym Arreolą, Amerykaninem meksykańskiego pochodzenia. Polak miał ruszyć na rywala od pierwszego gongu, by chwilę później już siedzieć w samochodzie, wracając do domu. Żona, z datą porodu wyznaczoną na koniec sierpnia, miała uniknąć stresu.
Przed walką oceniano niemal zgodnie, że prawdopodobieństwo sukcesu jest w przypadku tego planu bardzo wysokie. Szybkość i twardość szczęki miały być decydującymi czynnikami. Młodszy będzie w stanie przyjąć więcej i oddać mocniej.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze