„Jest tak szybki, jak to tylko możliwe”. „Perfekcjonista, który nie popełnia błędów i nie ma właściwie żadnych wad”. Tak mówiono o Kubicy, gdy w 2008 r. jako 23-latek startował w Bahrajnie z pierwszego pola, a kilka tygodni później triumfował w Grand Prix Kanady.
– Popełniłem błąd, na szczęście Felipe Massa popełnił większy – mówił Kubica o jedynym pole position w karierze. Partnera z zespołu wyprzedził wtedy o 0,641 s (to naprawdę dużo w F1), ale jednak krytycznie oceniał swoje okrążenie na torze Sakhir. Był w formie, w której zdobywa się tytuły mistrzowskie. Prowadził w tamtym sezonie w klasyfikacji generalnej, lecz zespół BMW Sauber postanowił, że nie włoży wszystkich sił w ulepszenie samochodu. Szansa przepadła, decyzja stajni zapisała się w historii F1 jako jedna z najbardziej kuriozalnych.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Facet porażka
Cały naród sponsoruje hobby kubicy
Ale to chyba jest kara za kolaborację z reżimem.. Po co było układać się z piSSem?
ok ale dano mu szanse
Wywalone w błoto, tak czy owak. Teraz dodatkowo Orlen się za te 100 mln kompromituje na całym świecie. Mam nadzieję, że Obajtek tak czy owak za to beknie.