Po raz pierwszy w tym sezonie Biało-Czerwoni nie znaleźli się w pierwszej trójce konkursu drużynowego. Zawiódł Jakub Wolny i mimo że świetnie na fińskiej skoczni zaprezentowali się Dawid Kubacki, Kamil Stoch i Piotr Żyła, to przegraliśmy walkę o podium z Japończykami. Zwyciężyli Austriacy, którzy wyprzedzili Niemców.

Konkurs drużynowy na skoczni Salpausselkä, najmniejszym obiekcie w aktualnym cyklu Pucharu Świata (punkt konstrukcyjny – 116 metrów, rozmiar – 130, rekord – 138) rozpoczął się źle dla Biało-Czerwonych. Jakub Wolny, który w swoim reprezentacyjnym debiucie w takich zawodach na inaugurację sezonu w Wiśle nie zawiódł, tym razem rozczarował. Tylko 112 metrów i ósme miejsce na dziesięć startujących w Lahti drużyn. Jego starsi i bardziej doświadczeni koledzy musieli odrabiać duże straty do prowadzących Niemców, Austriaków i Japończyków.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Kto czwarty ? Kot zajął się ciuchami, zamiast myśleć o skakaniu, przynajmniej do trzydziestki. Na zdrowie mu to nie wyszło. Podobny przypadek to kariera Krychowiaka w piłce. Hula ponoć trenuje w zaciszu. Oby Stefan doszedł do formy.
    już oceniałe(a)ś
    2
    1