Po latach lewitowania w totalnej bezkarności sportowi bossowie sądzą, że żaden przekręt nie jest za duży, bo są nietykalni, ponadrządowi i transgraniczni - mówi Robert Korzeniowski, czterokrotny mistrz olimpijski w chodzie sportowym.

Radosław Leniarski, Tadeusz Kądziela: Prezydent Obama był na wyborach organizatora igrzysk 2016 r., prezydent Lula też, i okazuje się, że nawet pod ich nosem Rio zostało sprzedane pod stołem. Sport jest chory.

Robert Korzeniowski: Sport jest chory w tym samym stopniu co społeczeństwo. Tam, gdzie sport jest wielki – na igrzyskach, mistrzostwach świata ważnych dyscyplin – staje się jednocześnie polityką i biznesem. A jak wiemy, korupcja jest obecna w polityce i biznesie. Właściwie stamtąd pochodzi. W Brazylii jest powszechna kultura korupcyjna, trzeba było zrobić imprezę, to zrobili tak, jak w „Misiu”.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Małgorzata Bujara poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze