Olimpijska korupcja. Coraz mniej wskazuje na to, że Rio zostało gospodarzem igrzysk, bo najlepiej się do organizacji nadawało. Bo w to, że rządzący sprowadzili je do Brazylii, by sprawić kibicom frajdę, już od dawna nikt nie wierzy.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.