Ryzyko jest integralną częścią olimpiady. Ale jak bardzo niebezpieczne są zimowe igrzyska?
Jesteśmy fanami skoków narciarskich. To oczywiste - Kamil Stoch jak nikt potrafi przykuwać do telewizora. Oglądając walkę skoczków, wydaje się nam, że ten sport jest wyjątkowo niebezpieczny. Świeżo w pamięci mamy upadki Thomasa Morgensterna lub młodego skoczka z Zakopanego, którego w piątek wybudzono ze śpiączki farmakologicznej.
Jednak, jak wynika z najnowszej analizy uczonych, skoki narciarskie wcale nie są aż tak niebezpieczną dyscypliną, jak nam się wydaje. Przeprowadzili ją norwescy uczeni pod kierunkiem prof. Larsa Engebretsena z Akademii Wychowania Fizycznego w Oslo. Jej wyniki opublikowało pismo "British Journal of Sports Medicine".
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze