Abel Tesfaye, szerzej znany jako The Weeknd, był częstym gościem festiwalu w Cannes. Muzyk bywał na nim incognito i oglądał konkursowe filmy.
Teraz po raz pierwszy przeszedł po czerwonym dywanie. Okazją była premiera produkcji, w której sam wystąpił i której jest współtwórcą. Gwiazdor może nie mieć jednak dobrych wspomnień.
„Idol" ukazuje ciemną stronę show-biznesu, w którym gwiazdy popu są korporacyjnymi marionetkami i nie mają wpływu na tworzenie własnego wizerunku.
Wszystkie komentarze
Kolejne czystapindziesiątsześć dni.
Dubaj w Hollywood - szybkie fury, dziewczyny i gangsterka - zupełnie jak u nas w Mazowieckim. Ekstra-podjarka dla blachar i sebixów.
Jak to jest, że mocne sceny z narkotykami z Euforii, to była sztuka.
A w tym przypadku sceny erotyczne, to od razu porno?
A może ten serial, to apel albo ostrzeżenie?
Albo pastisz dzisiejszej kultury pop?