Na festiwalu w Cannes premierę miał wyczekiwany serial HBO "Idol", za którym stoją twórca "Euforii" Sam Levinson i kanadyjski gwiazdor Abel Tesfaye, znany wcześniej jako The Weeknd. Produkcja wywołała sensację - głównie przez sceny nagości.

Abel Tesfaye, szerzej znany jako The Weeknd, był częstym gościem festiwalu w Cannes. Muzyk bywał na nim incognito i oglądał konkursowe filmy.

Teraz po raz pierwszy przeszedł po czerwonym dywanie. Okazją była premiera produkcji, w której sam wystąpił i której jest współtwórcą. Gwiazdor może nie mieć jednak dobrych wspomnień.

"Idol" w Cannes. Premiera produkcji The Weeknd

„Idol" ukazuje ciemną stronę show-biznesu, w którym gwiazdy popu są korporacyjnymi marionetkami i nie mają wpływu na tworzenie własnego wizerunku.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Monika Tutak-Goll poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Czyli su(c)kces...
    Kolejne czystapindziesiątsześć dni.
    Dubaj w Hollywood - szybkie fury, dziewczyny i gangsterka - zupełnie jak u nas w Mazowieckim. Ekstra-podjarka dla blachar i sebixów.
    już oceniałe(a)ś
    16
    2
    Fajnie, że "dziennikarze" komentują przed obejrzeniem. I pewnie wszyscy znają się na sztuce filmowej, jak na piłce nożnej... ;-)

    Jak to jest, że mocne sceny z narkotykami z Euforii, to była sztuka.
    A w tym przypadku sceny erotyczne, to od razu porno?

    A może ten serial, to apel albo ostrzeżenie?
    Albo pastisz dzisiejszej kultury pop?
    już oceniałe(a)ś
    1
    3