Po pierwszych pokazach na majowym festiwalu w Cannes krytycy i krytyczki zgodnie określili "Blisko" Lukasa Dhonta mianem najbardziej bolesnego filmu imprezy. Opowieści o łkających widzach krążyły też po korytarzach kina podczas wrocławskiego festiwalu Nowe Horyzonty, gdzie odbył się premierowy pokaz filmu w Polsce.
Na film Dhonta szedłem jak na ścięcie. Przeczuwałem emocjonalną orkę. Nie pomyliłem się. Ściśnięte gardło miałem niemal przez cały seans.
Wyszedłem z sali – jak większość widzów – roztrzęsiony.
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze
Jakie "panicznie boją"? Faceci w "dorosłym" wieku po prostu nie mają potrzeby trzymania się za rączki ani siedzenia pupcia w pupcię. Poza tym wiele zależy od kultury. Południowcy mają znacznie krótszy dystans i więcej kontaktu fizycznego w interakcjach. Co o niczym nie świadczy.
W tym filmie zachowanie chlopcow jest spontaniczne, ich uczucia sa czyste i nie skorygowane przez konwencje. Taka przyjazn budzi wzruszenie i kibicujemy jej z calych sil, mimo ze tragedia wisi od pocztku w powietrzu.
To niezwykle prawdziwe studium uczuc zarowno dzieci, jak i otaczajacych ich doroslych. Ten film po jego obejrzeniu nielatwo wyrzucic z glowy, trzeba wypracowac sobie terapie ulatwiajaca powrot do normalnego zycia, bo to tak jakbysmy dostali obuchem w glowe. Przygotujcie sie na placz i szlochanie od pierwszej minuty. A jednak warto, bo to dzielo o niesamowitym pieknie i sile oddzialywania.
Spocznij, wolno hejtować :-D
taaa, pełna zgoda! Mam dwóch synów jeden 12 drugi 13 lat, juz ich widzę wtulonych w kogokolwiek w tym wieku:DDD. To sa jakies mokre sny rezysera , naprawdę :)))
Zgadzam się. Z mojej strony (dziś) hejtu nie będzie. :)
Nie wymądrzaj się, bo bzdurzysz. Nie wszyscy w jednakowym stopniu są zdolni do subtelnej przyjaźni (tylko przyjaźni, bez podtekstów erotycznych), tak samo jak nie wszyscy są w stanie opanować matematykę wyższą lub odczuwać muzykę inną niż disco.
Twój tekst tego właśnie dowodzi.
"jakkolwiek że sam byłem"... Ech, te dyzmy kreujące się na intelektualistów...
<<< Nie wszyscy w jednakowym stopniu są zdolni do subtelnej przyjaźni (tylko przyjaźni, bez podtekstów erotycznych) >>>
Z pewnością nie wszyscy; mnie akurat jakoś tam się udaje, ale reżyserowi prawdopodobnie nie i tylko to miałem na myśli (ale co jak tam wiem, skoro lubię disco, a najbardziej to z l. 70 ;-)
@korr33
<<< "jakkolwiek że sam byłem"... Ech, te dyzmy kreujące się na intelektualistów... >>>
Cóż, to wyraźny znak, ze nawet na forum GW trzeba zacząć wstawiać emoty...
Ale zauważyłeś, że minęło od tamtej pory naście/dziesiąt lat?
I, że świat, ludzie, kultura, nastolatkowie, oczekiwania społeczne, normy się zmieniły?
Wyborcza się zmieniła. Pozatrudniali jakieś elfy i tak to wygląda teraz.
"Tolerowane lub korygowane." Obstawiam, że jednak przede wszystkim były korygowane, a tym gładkim eufemizmem można próbować przykryć wiele tragedii.
teraz mamy social media i niczym nieskrępowany dostęp do hejtu i tu może być problem, szczególnie jak ma się naście lat