Dzięki serialowi "Wednesday" 20-letnia Jenna Ortega stała się globalną gwiazdą. Dawno nie było aktorki, która tak świetnie czułaby się z emploi dziewczyny z horroru.

Wieczorem, po całym dniu pracy, często zmywa z włosów krew.

Sztuczną: taką, której wodospady leją się na planie makabrycznego filmu grozy. Jenna Ortega właśnie została okrzyknięta "królową krzyku 2022" i "nową gwiazdą horroru".

Tylko w tym roku zagrała w piątej części kultowej (i kasowej) serii "Krzyk", a od 23 listopada serwis Netflix pokazuje serial "Wednesday". Ortega wciela się w nim w tytułową bohaterkę - zafascynowaną śmiercią, sekcjami zwłok i torturami najstarszą córkę upiornej, a jednocześnie na wskroś amerykańskiej rodziny Addamsów. 

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Sebastian Ogórek poleca
Podobne artykuły
Więcej
    Komentarze
    Dla mnie serial jest ciężki i bez polotu. Utknąłem na 6 odcinku i nie mogę go dalej oglądać. Może dlatego że pamiętam Rodzinę Adamsów z lat 90. Tu brak chumoru. Gomez z lat 90 i Mortycia między nimi naprawdę iskrzyło, tu jest sztucznie i to kuje w oczy.
    @Grzegorz Marciniak
    Dobrze, że chociaż trochę humoru jest...
    już oceniałe(a)ś
    5
    0
    @Grzegorz Marciniak
    No prawda, "chumoru" to tu nie ma zupełnie, na szczęście jest mnóstwo humoru. I to w dodatku takiego co to nie "kuje" w oczy.
    już oceniałe(a)ś
    3
    0