Kapryśna, inteligentna i zaabsorbowana własną urodą cesarzowa Sisi doczekała się już wielu wcieleń. I wciąż pozostaje tajemnicą.

W Wiedniu XIX-wieczną cesarzową Elżbietę Bawarską można ujrzeć wszędzie: na opakowaniach czekoladek, butelkach wina rose czy plakatach. Greckie antyki, które zgromadziła, znajdują się w Hermesvilli na skraju miasta, karawan, w którym wieziono jej ciało, stoi w pałacu Schönbrunn, dawnej letniej rezydencji panującej rodziny Habsburgów, a jej strzykawkę do kokainy oraz sprzęt sportowy można obejrzeć w pałacu Hofburg, głównej wiedeńskiej siedzibie monarchów.

Obiekty te składają się na intrygujący, ale niekompletny obraz cesarzowej, która wycofała się z publicznego życia krótko po tym, jak do niego wkroczyła, by spędzać większość życia na podróżach i unikaniu własnego dworu. Miała tatuaż na łopatce, piła wino do śniadania i dwa-trzy razy dziennie ćwiczyła na drabinkach i kółkach gimnastycznych w swoich komnatach. Te ekscentryczne zachowania połączone z faktem, że odkąd skończyła trzydzieści kilka lat, zabroniła się fotografować, spowijały jej osobę tajemniczą aurą.

icon/Bell Czytaj ten tekst i setki innych dzięki prenumeracie
Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi
Wyborcza.pl to zawsze sprawdzone informacje, szczere wywiady, zaskakujące reportaże i porady ekspertów w sprawach, którymi żyjemy na co dzień. Do tego magazyny o książkach, historii i teksty z mediów europejskich. 
 
Więcej
    Komentarze
    A lud na nią tyrał...
    @WJW
    Ale lud się zemścił. Ogólnie rzecz biorąc, smutny koniec dynastii. Szwagier rozstrzelany w Meksyku, bratanek zabity w Sarajewie. Nic nie jest na wieki.
    już oceniałe(a)ś
    10
    1
    @Fobos
    A syn zabił siebie i kochankę.
    już oceniałe(a)ś
    9
    0
    @WJW
    A wegierskie delegacje do tej pory klada wience z szarfami w wegierskich barwach przed jej sarkofagiem w krypcie Habsburgow w kosciele kapucynow.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @Hnasken
    My Południowcy, też nie wspominamy Franca Jozefa i jego żonę żle :-)
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    Cała tzw tajemnica Elżbiety zwanej Sisi to odziedziczona po przodkach choroba psychiczna. Jej kuzynem był szalony Ludwig Bawarski. Kilkaset lat małżeństw w najbliższej rodzinie... Mąż - Franz Josef był zresztą jej brałem ciotecznym - ich matki były siostrami
    @Mayyada
    "Najjaśniejszy pan" był kazirodcą. Nie darmo muchy obsrały jego portret.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0