W 2004 r. Tobin Bell z nikomu nieznanego aktora dalekiego drugiego planu stał się nagle, w wieku 62 lat, jedną z najbardziej rozpoznawalnych twarzy horroru, choć w pierwszej "Pile" lwią część filmu przeleżał na podłodze. "Piła" to reżyserski debiut Jamesa Wana, reżysera dwóch odsłon "Obecności" i "Aquamana". Nakręcona za garść dolarów (1,2 mln) zarobiła na całym świecie ponad 100 mln dol. i wytyczyła kinu grozy nowe ścieżki. Producenci wyczuli zysk i do 2017 r. powstało jeszcze siedem części serii, w której postać Bella zaczęła odgrywać coraz ważniejszą rolę.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Wszystkie komentarze