Podstawą do zrozumienia ?Gwiezdnych wojen? jest znajomość kilku podstawowych pojęć. Wszystkie wydarzenia w filmach rozgrywają się z tajemniczą Mocą w tle. Moc to podobne do magii pole energetyczne, a osoby nią dysponujące mogą ? w ogromnym uproszczeniu, za które zabiliby mnie fanatycy serii ? przesuwać przedmioty, skakać na duże odległości, wpływać na umysły przeciwników itp.
Istnieje podział na Jasną Stronę Mocy (tę dobrą, kreacyjną) i Ciemną Stronę Mocy (tę złą, służącą do niszczenia). Filozofie Jasnej wyznaje Zakon Jedi, czyli organizacja strzegąca pokoju i porządku w Galaktyce. Ich bronią jest miecz świetlny (zamiast głowni ma wiązkę różnokolorowego lasera). Ciemna Strona należy natomiast do Sithów, czyli Jedi, tylko czyniących chaos i zniszczenie. Oni też mają miecze świetlne, tylko czerwone. To właśnie Moc, Jedi oraz Sithowie stanowią fundamenty sagi ?Gwiezdnych wojen?. A o co w niej chodziło? Krótkie opisy filmów zostały przedstawione tak, jak filmy ukazywały się w kinach. Na tym polega jeden z fenomenów ?Gwiezdnych wojen? ? najpierw dowiedzieliśmy się jak historia się skończyła (lepsza ?oryginalna trylogia?), a dopiero później jak się zaczęła (gorsza ?trylogia sequeli?).
Fabuła "Łotra 1" rozgrywa się 19 lat po wydarzeniach z "Zemsty Sithów", a więc III części Sagi. Poznamy w nim złodziejkę i fałszerkę Jyn Erso (Felicity Jones), dowódczynię specjalnego oddziału rebeliantów, który musi wykraść plany Gwiazdy Śmierci. Wiemy jak to się skończy, bo "Nowa nadzieja" zaczyna się 10 minut po wydarzeniach znanych z "Łotra 1". Pytanie jak do tego doszło.
Oczywiście uniwersum "Gwiezdnych wojen" nie ogranicza się do 8 filmów. To również ogrom seriali animowanych, książek i komiksów. Większość z nich należała do tzw. "rozszerzonego uniwersum" Gwiezdnych wojen", pełnego wydarzeń tłumaczących to, co działo się w filmach, sięgających daleko w przeszłość i przyszłość. Zmieniło się to wtedy, gdy markę "Gwiezdne wojny" w 2012 r. kupił koncern Disney'a, mający plany na rozszerzenie marki i zarobienie na niej kroci.
Co zrobiły mądre głowy z Disney'a? Wszystko, co ukazało się do 2012 r. uznali za "mity" (dodatkowe opowieści), a oficjalnym kanonem, czyli historią, na którą składają się "Gwiezdne wojny", są filmy oraz dwa seriale animowane: "Gwiezdne wojny: Wojny klonów" oraz "Star Wars: Rebelianci". Oprócz tego do oficjalnego kanonu zaliczają się również wszystkie książki i komiksy, które ukazały się od czasu kupienia marki przez Disneya. W praktyce te książki i komiksy zaczęły się ukazywać przy okazji premiery "Przebudzenia Mocy". Jeśli więc ktoś chce poszerzyć swoją wiedzę na temat wydarzeń ze świata "Gwiezdnych wojen", ale jednocześnie chce pozostać w zgodzie z wydarzeniami znanymi z filmów, musi śledzić poczynania Disneya. Wszystko, co wyszło w ciągu tych prawie 40 lat, to po prostu dodatkowe opowieści.
Wszystkie komentarze