Linh Nguyen miała 11 lat, gdy przyjechała do Polski z Wietnamu. Jej mama spakowała do walizki to, co najbardziej kojarzyło jej się ze smakami ojczyzny - sos rybny, sfermentowane krewetki i glutaminian. Teraz Linh jest autorką sieci restauracji azjatyckich, w których szczególnym daniem jest zupa pho. Jakie rodzaje zupy serwują? Co wyróżnia wietnamskie smaki? I jakie znaczenie mają malowidła na ścianach restauracji? M.in. o tym Linh Nguyen opowiada Adze Kozak w dzisiejszym odcinku 'DeGustacji'.
Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Można się tylko zachwycać, podziwiać. I na dodatek świetna polszczyzna! I jak tu nie wierzyć, że przyszłość świata należy do Dalekiego Wschodu?
    już oceniałe(a)ś
    5
    1
    Kiedy mieszkałem w Kopenhadze, tam była ta sama historia.
    Potomkini uchodźców z Wietnamu otwarła sieć street foodow i restauracje wietnamska LeLe i są one uwielbiane przez Duńczyków, a sama właścicielka wydaje książki i była jurorką w kulinarnych tv show.
    już oceniałe(a)ś
    2
    0
    Ja od dawna uważam, że lepiej gdyby do Polski przyjechało pół miliona Wietnamczyków (Chińczyków, Koreańczyków, Japończyków) niż kilka tysięcy muzułmanów.
    @mirokomo
    Niby po co Koreańczyk (ten z Południa) miałby przyjechać do Polski? Szukać służby?
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    W Vietnamce już się ogarnęli czy ciągle czeka się godzinami na niepowalające z nóg jedzenie?
    już oceniałe(a)ś
    1
    1
    `