W poniedziałek (21 sierpnia) Główny Inspektorat Sanitarny poinformował, że kurczaki przywiezione z Niemiec, a następnie ubite w Polsce, były skażone fipronilem. Stężenie tego szkodliwego pestycydu trzykrotnie przekraczało normę. Cała partia mięsa została zabezpieczona i przekazana do utylizacji. - Chodzi dokładnie o dwie hurtownie na terenie województwa pomorskiego. (...) Do tych hurtowni trafiło łącznie ok. 550 kg mięsa - tłumaczył Główny Inspektor Sanitarny, Marek Posobkiewicz. Niestety część mięsa trafiło do sklepów. Czy mamy się czego obawiać? Co należy zrobić z zakażonym mięsem? Zobaczcie całą rozmowę.
Więcej
    Komentarze
    już wszystko było ,masło z zapasów amerykańskiej armij w BERLINIE ,wątróbki liofilizowane z czarnego zapasu wojennego ze Szwecji z kurczaków ubitych przed 30 laty , mięso z krów z pryszczycą sól drogowa , mięso z kotów i psów w szaszłykarni , alkohole skażone alkoholem metylowym przez domieszanie ,wkrótce wędliny ze zwierząt ze schronisk które umarły śmiercią naturalną ,no i jest wegetarianin w więzieniu ,który dostał 10 000 odszkodowania że się nad nim znęcano każąc mu jeść wieprzowinę.Tylko ludzie na wolności nie mają żadnych praw ,muszą jeść i pić to co kupią ,a wszystko co kupują do zjedzenia zawiera środki modyfikujące naszą pamięć oraz sposoby pojmowania i rozumienia otaczającego świata ,wpływają przez modyfikanty w artykułach spożywczych na naszą oceną rzeczywistości jak glutaminian sodu na smak.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0