Uważamy decyzję usunięcia Marii Anny Potockiej ze stanowiska dyrektora Muzeum Sztuki Współczesnej w Krakowie MOCAK za szkodliwą dla kultury Krakowa.
"Nauczyciel Wychowania Przedszkolnego Roku". Po co? "Ciocie" same coś wymyślą najlepiej puchar z ziemniaka, bo to przecież najbardziej kreatywna grupa zawodowa "trzasną" przy tym jakąś dekoracje z niczego. Zwykle z recyklingu.
Porozumienie Rezydentów OZZL komentuje dyskusję wokół zarobków personelu medycznego i plany zamrożenia ustawy o minimalnych wynagrodzeniach.
Z uwagą przeczytałem w "Wyborczej" artykuł drobiazgowo opisujący szczegóły 243 czynów Ryszarda Czarneckiego, które jako europoseł był uprzejmy popełniać, przedkładając w Parlamencie Europejskim nieprawdziwe wnioski o zwrot kosztów podróży.
Biuro Spraw Dekretowych uporczywie odmawia mi mojej własności, podobnie jak w przypadku wszystkich dekretowców, bowiem od 2019r. zaprzestano całkowicie wydawania pozytywnych decyzji reprywatyzacyjnych. Tylko odmowy i umorzenia!
Musimy prosić o ratunek. Popsuł nam się ostatni bus do wożenia uchodźców, który udostępniała nam zaprzyjaźniona fundacja. Na koncie nie mamy już nawet 300 zł
"Niezłomni sędziowie i prokuratorzy wytrwacie" - brzmiał apel czytelniczki. Czy dziś, po niemal roku rządów Koalicji 15 października jest tylko wspomnieniem?
Legalna aborcja za granicą oznaczała empatię i zrozumieniem. Mogłam pożegnać i pochować moje nienarodzone dziecko. Zadbano o moje zdrowie fizyczne i psychiczne.aborcja
Siła orzeczeń Sądu Najwyższego bierze się wyłącznie z domniemania ich powtarzalności. To domniemanie z góry może być wykluczone, np. z uwagi na nienależyty skład sądu, czy na udział w wydaniu orzeczenia osób do tego nieuprawnionych.
To słowa Komisarza Praw Człowieka Rady Europy Michaela O'Flaherty'ego po wizycie w Polsce w połowie września.
Co się musi jeszcze wydarzyć, by właściwe czynniki decyzyjne włącznie z ministrem sprawiedliwości położyły kres kompromitującej aktywność neo-KRS, której przyglądamy się już szósty rok.
Doprawdy, czy mamy czekać aż stanie się nieszczęście i ktoś zginie z rąk krewkich patriotów, czy też neofaszystów?!
Doprawdy, może tego nie widzicie, ale mamy pierwszego w postsolidarnościowej Polsce męża stanu, a nie dojutrkowego polityka
Przypomina mi się sytuacja, która miała miejsce na spotkaniu w Senacie z młodzieżą ukraińską. Otóż ukraińska, czarnoskóra uczennica powiedziała, że nigdy nie doznała takiego poniżenia jak na warszawskiej ulicy.
Zapieniona i rycząca Wisła niosła domy, młyny podchwycone wraz z ludźmi, którzy próżno wyciągali ręce po ratunek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.