Policyjne Archiwum X wywozi Annę z miasta i ukrywa jako świadka incognito. Nagle kobieta i jej dzieci tracą ochronę, choć morderca w sprawie, którą badają, wciąż jest na wolności.
Pierwsza w Polsce sprawa o porwanie i zmuszanie przemocą do małżeństwa zakończyła się szybko i bez rozgłosu. Ofiara żyje w strachu, sprawcy są już na wolności.
Choć czasy, układ miasta i potrzeby się zmieniły, a mieszkańcy nieustannie walczą o zmiany w projekcie, Energa pozostaje nieubłagana.
Roger M. przewidział przyszłość - w jednym z teledysków wchodzi do sali rozpraw w kajdankach i siada na ławie oskarżonych. Policja znalazła u niego 67 kilogramów marihuany i mefedronu. Wśród kiboli...
Dokument, do którego dotarła "Wyborcza" jest druzgocący dla Piotra Nalewajka - związkowca i nadleśniczego, który przed laty wyzywał byłego kolegę od "ubeków" i "konfidentów".
Naczelnik miała nakazywać policjantom, aby wpływali na decyzje rzeczników dyscyplinarnych. W czasie służby jeździli z szefową na zakupy, przed przełożonymi chowali się w krzakach. Za nieposłuszeństwo...
Dlaczego postawili to nam w Domostawie, wsi, która z rzezią nie ma nic wspólnego - pytają mieszkańcy wsi, gdzie stanął Pomnik Rzezi Wołyńskiej, którego nikt inny nie chciał.
Lasy Państwowe. Wizerunek leśników jako opiekunów bocianów czarnych, pięknych i rzadkich ptaków, ucierpiał. A w każdym razie - niesmak pozostał.
Piloci boją się z nim latać, narzekają na brak możliwości rozwoju i dodatki rozdawane "po uznaniu". Pogranicznicy opowiadają o szarej eminencji Biura Lotnictwa Straży Granicznej.
Stanisław Bodys rządził Rejowcem Fabrycznym na Lubelszczyźnie od 34 lat, ściągnął milionowe inwestycje, otrzymał prestiżowy tytuł Samorządowca 25-lecia. Przegrał z hejtem w sieci. Z Rejowca pochodzi...
Natalia uważała, że mąż ją podtruwa, ale powiedziała o tym tylko znajomym. Ujawniamy, jak policjanci w pięć dni rozwiązali zagadkę zaginięcia 39-letniej doradczyni finansowej spod Poznania.
- Tu leży Patrycja, jaka ładna. A obok Marcin, jej kolega. Umarł krótko po niej. Był czas, że pogrzeb młodego człowieka mieliśmy co miesiąc - mówi starsza kobieta na miejscowym cmentarzu.
W Helu atrakcje dla turystów są dwie - fokarium (o którym słyszał każdy) oraz granitowy posąg Neptuna, który sławę zyskał dzięki urwanemu penisowi. Właśnie z powodu tego incydentu rzeźba może wkrótce...
W bastionie PiS trudno się otwarcie przyznać, że jest się wyborcą innej partii: - Nie będę o tym publicznie mówił, przecież tu mieszkam. Nie chcę być wytykany palcami.
- Tego dnia kazano nam pracować w zakładzie 16 godzin bez uprzedzenia. To było już za dużo i powiedzieliśmy, że wracamy do domu - opowiada mi Juan z Kolumbii. I pokazuje w telefonie nagranie, na...
"Mamy tu swoich kandydatów", "Ja głosuję na tych, których znam, a on? Nie nasz, obcy", "Mojego głosu nie dostanie. Już dość się nachapał, wystarczy" - mówią mieszkańcy Woli Jasienickiej na...
- Tarcza Wschód zamieni nasz region w totalnie zmilitaryzowaną strefę, zniszczy przyrodę, a do budowy fortyfikacji nieuchronne będą wywłaszczenia. Trudno sobie wyobrazić życie w takich warunkach -...
Daniel Dembowski, student medycyny i biologii eksperymentalnej na uniwersytetach w Łodzi i Szczecinie, 6 maja poleciał na wycieczkę do Tunezji. Chciał zwiedzić Tunis. Znalazł się w więzieniu na...
Pracownicy Lasów Państwowych zawożą co roku kosze pełne darów do Częstochowy. Płaci za nie państwowe gospodarstwo. Jeden z dyrektorów przed wyborami zamówił prezenty także dla leśników: 1,4 tys....
Psycholog, który badał Jana Wolskiego, uznał, że nie ma powodu, żeby kłamać. W 1978 roku rolnik z Emilcina spotkał kosmitów, a dziś organizatorka pikniku UFO marzy: - Emilcin mógłby być jak...
O prokuratorce Nowickiej koledzy mówią: pracowita, ambitna, ale brak jej warsztatu. Przekonało się o tym boleśnie wielu ludzi. Marka wyróżnia to, że przekonał się dwa razy.
- Co? Ja pitole! Przecież to jest niemożliwe - to reakcja byłych współpracowników, kolegów i znajomych Piotra Adamczuka na wieść o powołaniu go na stanowisko dyrektora lubelskiego oddziału Telewizji...
Mieszkanka Strzelina: Zastanawiałam się ostatnio, czy oni wieczorami siadali w fotelu i się z nas śmiali. Mówili "Zobacz, a ten frajer nam pieniądze dał!", "A ta jeszcze przywiozła dary!"
Chciałabym, żeby wymiar sprawiedliwości patrzył na ofiarę jak na ofiarę, a nie sprawcę. Pokazuję twarz, bo to nie ja powinnam się wstydzić, że zostałam zgwałcona - mówi Ola Jasińska.
- Nikt z władz w 2021 r. nie mówił, co mamy robić. Potem też nas zostawiono samych sobie, bez żadnych informacji, co się dzieje. Nawet za zniszczone łąki dotąd nikt nie zapłacił - opowiadają...
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.