"Nagi człowiek na nieosiodłanym koniu to piękny widok; nie wyobrażałem sobie, jak dalece te dwa zwierzęta sobie odpowiadają". Uderzający jest nie tyle zachwyt Darwina nad pięknem ciała, ile jego...
Okładkowa średnia w mijającym roku nie wypadała, niestety, zachęcająco. Ale są naprawdę zachwycające wyjątki.
Wstydzę się za to, że na ulicach Warszawy w czasie powstania w getcie było słychać "Żydki się smażą". Za ten odruchowy, bezmyślny antysemityzm. Nie było obowiązkiem pomagać, ale mogliśmy im nie...
Catherine Nixey w "Ciemniejącym wieku" podejmuje próbę oceny skali zniszczeń wyrządzonych przez chrześcijaństwo. A było ich sporo.
Magdalena Środa odpowiada na dylematy moralne czytelników "Książek"
Często nie przypuszczamy, jak blisko nas ludzie walczą z rozpaczą i jak wiele kryją w sobie tajemnic i mroku.
U Kossak-Szczuckiej ze wzniosłym męczeństwem Polaków kontrastują przedśmiertne perypetie innych nacji. "Mózg bryznął na piec i bielone świeżo ściany. Drgające jeszcze ciało żołnierze chwycili za nogi...
Jeżeli interesuje was, co dzieje się z człowiekiem, który przez kilkanaście lat wciera sobie w ramię lub wstrzykuje testosteron, Paul B. Preciado w "Testo ćpunie" wszystko opisał.
Jak, jeśli w ogóle, połączyć dwie degradacje - świata i opisującej go Didion? Laureat Nike Jerzy Jarniewicz o "Białym albumie", najważniejszej książce Joan Didion.
Na niezwykłej wystawie w Kolonii biblijny motyw cnotliwej żony i podglądaczy wykorzystano do przenikliwej diagnozy współczesności.
Nie mogę sobie przypomnieć tytułu opowiadania, gdzie bez wiedzy autora pierwsze litery słów w ostatnim akapicie tworzą wiadomość od zmarłych.
Transformacją stolicy Francji zachwycał się nawet Le Corbusier - wprawdzie gardził tym typem architektury, ale imponowały mu skala i sam gest.
Na pokładzie statku szybko zaczynają się dziać rzeczy, których można by się spodziewać, czyli następuje seria tajemniczych zgonów.
Makabryczna zbrodnia. Norweska policja jest bezradna. Do pracy musi wrócić kto? Harry Hole oczywiście!
Zbrodnia w Boże Narodzenie? Nic tak skutecznie nie wprowadza w błogi nastrój jak zwłoki.
Z "Dziadkiem do Orzechów i Królem Myszy" jest jak z każdą pozycją dawnego kanonu dla dzieci: trudno trafić na oryginalną wersję, tę spod ręki autora.
Pokolenie baby boomerów zostało nazwane generacją "ja", ich dzieci - milenialsi - pokoleniem "ja, ja, ja", na zetki już trochę brakuje skali. Jak staliśmy się wielbicielami własnego ego.
Książka roku książką roku, ale nie dajmy sobie mydlić oczu. Najpopularniejsza była "Historia i teraźniejszość" Wojciecha Roszkowskiego.
Smakowity popkulturowy koktajl w stylu Agathy Christie, makabryczny thriller o małżeństwie podróżującym po Europie oraz druga odsłona cyklu Anne Cleeves z detektywem Matthew Vennem. Nasze propozycje...
Jeśli coś może ocalić Tefila przed śmiercią i zapomnieniem, to wyłącznie snucie kolejnych narracji, nawet wtedy, gdy nie ma już o czym mówić.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.